Czy jedynym rozwiązaniem jest rozwód?

Jak po 25 latach małżeństwa,gdy nasila się bigoteria męża, uratować związek? mój mąż zawsze był b.religijny,ja nie.On co drugi dzień spędza u swojej mamy 84-lata.W niedziele jedyne co potrafi mi zaproponować to kościółek,wycieczka na cmentarz,albo do swojej mamy.Ja mam 48 lat,jestem czynna zawodowo,interesuje się różnymi rzeczami,dużo czytam,uprawiam działkę,chodzę na fitness.Czy jedynym rozwiązaniem jest rozwód?
KOBIETA, 48 LAT ponad rok temu

Dzień Dobry Pani,

Zacznę od podziękowania Pani, że zechciała Pani podzielić się częścią swojej historii osobistej.

Z Pani relacji domniemam, że nie rozmawialiście Państwo o swoich potrzebach/oczekiwaniach/pragnieniach i tak w ciągu dwudziestu pięciu lat wspólnego życia małżeńskiego "zgodziliście się" na "jakoś" małżeństwa, podczas gdy domniemam zabrakło tej "jakości"...
i tak Państwo funkcjonowaliście/funkcjonujecie- ja to nazywam (przepraszam) w relacji, bez relacji, dla relacji...

Zadaje/zadała Pani sobie pytanie, czy jedynym rozwiązaniem jest rozwód?
Tak nie musi być!

Ja tak to widzę, że jest Pani obecnie w okresie wieku (biologicznego) przewartościowywania i dokonywania dotychczasowego bilansu, zadając sobie podstawowe pytania egzystencjalne, dotyczące siebie, swojego małżeństwa, swoich osiągnięć i realizacji marzeń/pragnień?
I bardzo dobrze!
Jest to czas dla Pani by zadbać o siebie, swoje potrzeby, samorealizacje, na robienie tego, na co nie było dotychczas czasu,
możliwości...
Co Pani może?
Przerwać to, co przestało Pani służyć...
Jak?
Poprzez pracę nad Państwa relacją i związkiem małżeńskim, korzystając z pracy terapeutycznej, podejmując terapię par.

Gdyby z jakiegoś powodu nie byłoby otwartości Pani Męża na taką pracę rozwojową, zalecałabym Pani pracę indywidualną rozwojową
z psychologiem, by nabyła Pani umiejętności zadbania o swoje potrzeby.

Gdyby miała Pani życzenie rozmowy ze mną, zapraszam Panią do kontaktu.

Z przesłaniem dla Pani Tego, Czego Pani najbardziej teraz potrzebuje,
irena.mielnik.madej@gmail.com





0

Dzień dobry. Rozwód jest na pewno ostatecznym rozwiązaniem. Myślę, że zanim podejmą Państwo taką decyzję warto skorzystać z pomocy psychologa lub terapeuty pracującego z małżeństwami. Pomoże on w wzajemnym zrozumieniu swoich potrzeb, popracuje nad Państwa komunikacją w związku co być może uchroni Państwa przed rozwodem.
Serdecznie pozdrawiam

http://psychoterapia-krakow.net/

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty