Czy każdy, kto został zdradzony, tak ja jak teraz ma ochotę ranić?

Witam, Postanowiłem napisać do was, ponieważ nie wiem czy powinienem iść do psychologa z moim problemem. Ciężko mi sprecyzować co mi dolega, dlatego też opiszę moją sytuację. Mam 21 lat, pochodzę z Warszawy, studiuję na wymarzonym kierunku i mam wspaniałą dziewczynę. Problem polega na tym, iż mimo wszystko jestem bardzo nieszczęśliwy, to co widzą ludzie z zewnątrz niekoniecznie jest prawdą. Na zewnątrz jestem wesoły, popularny, a w gruncie rzeczy jestem bardzo smutną osobą. Mój problem polega na tym, że odczuwam niezrozumiałą przyjemność ze zrywania znajomości, tak samo z moją dziewczyną, mimo że jest nam razem bardzo dobrze to chce z nią zerwać. Nie potrafię tego zrozumieć, pojawiło się to u mnie ok rok temu. Wcześniej zostałem zdradzony przez dziewczynę, oraz zmieszany z błotem przez przyjaciela. Nie wiem co robić, nie potrafię dalej udawać a z drugiej strony wiem, że ludzie nie zaakceptują z dnia na dzień, że nie zabawiam ich non stop żartami. Czasami mam ochotę kogoś skrzywdzić psychicznie, nie wiem dlaczego, nigdy tego nie robię, ale pławię się w myślach o tym. Potem przychodzi ból związany z tym, że wiem, że jestem dziwny, chory. Nie mam z kim porozmawiać o problemach, bo wiem, że nikt nie zrozumie. Wydaje mi się że zaplątałem się w sieci kłamstw i gry. W życiu nauczyłem się grać, nie okazywać uczuć, teraz gdy zaszło to tak daleko, jestem w miejscu, w którym nie powinno mnie być, z nieodpowiednimi ludźmi. Nie wiem co robić, iść do lekarza czy może ulżyć sobie wreszcie raz chociaż i zerwać?

MĘŻCZYZNA, 21 LAT ponad rok temu

Witam!
Został Pan skrzywdzony przez ważne w Pana życiu osoby. Takie urazy pamięta się przez długi czas. Długo także pojawiają się problemy z tym związane. Czuje Pan potrzebę zrywania kontaktów i krzywdzenia psychicznego innych osób. Proszę się zastanowić, czy nie jest to forma zemsty na tych osobach, które faktycznie Pana skrzywdziły. Tak, jak kiedyś Pan zaufał i został zdradzony, tak teraz chce Pan postępować z innymi osobami.
Spotkania z psychologiem są dobrym pomysłem. Pana zachowanie i uczucia nie wskazują na rozwój choroby, raczej na zagubienie i poczucie niezrozumienia. Dlatego uważam, że bardziej od lekarza potrzebny jest Panu psycholog. Na takich spotkaniach nie będzie Pan musiał grać, będzie Pan mógł być sobą i zostać zaakceptowany. Warto spróbować, bo może to Panu pomóc w przezwyciężeniu trudności i uratowaniu związku.
Pozdrawiam

0

Witam,

przekonania i opinie na własny temat w oparciu o doświadczenia życiowe są wskaźnikiem samooceny. Szczególnie negatywne komunikaty i doświadczenia w procesie rozwoju są istotą niskiego poczucia własnej wartości. Spróbuj zastanowić się jaką wartość sobie przypisujesz, zastanów się, jak ta opinia wpływa na twoje myśli i uczucia, w związku z tym, jakie działania podejmujesz: 1)Czy doceniasz siebie? 2)Czy lubisz siebie? 3)Czy akceptujesz swoje zachowanie? 4)Jaka jest twoja skuteczność? 5)Czy masz poczucie własnej godności? 6)Jak widzisz siebie? Negatywne przekonania na własny temat - wysoki samokrytycyzm jest wskaźnikiem, który pokazuje, że skupiasz się na własnych słabościach, wadach i jednocześnie nie doceniasz swoich zalet.
Emocje, które są synchronizowane z negatywnymi myślami to; smutek, lęk, frustracja, złość, poczucie winy i wstydu. Myśli i emocje mają wpływ na nasze zachowanie - obserwuje się to w różnych sytuacjach; trudność w asertywnym wyrażaniu potrzeb, niezdecydowanie w realizacji planów życiowych. Pojawiają się też dolegliwości somatyczne; napięcie, zmęczenie, ból głowy.
Terapia poznawczo-behawioralna pozwala zrozumieć problem, im lepiej rozumiemy problem, tym łatwiej sobie z nim radzimy.
Zalecałabym wsparcie specjalistyczne - psychoterapię.

Pozdrawiam serdecznie

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty