Czy kręcenie sie w kółko to oznaka Schizofrenii?
Zapytam za swojego starszego brata. Otóż z całą rodziną zauważyliśmy, że zachowanie naszego brata zmieniło się bardzo raptownie jakies 5 lat temu i pogorszalo sie przez lata. Zaczęło się od lekkich tikow twarzy, z miesiaca na miesiac nasilaly sie, przechodzily na tiki np. rąk. Miał okres kiedy kręcił sie w kółko w domu bardzo szybko i tego nie kontrolowal, i kręcił sie poki nie uderzyl w cos. Przez to byl dwukrotnie w szpitalu psychiatrycznym, nie wiedzieli co mu jest. Dawali leki na schizofrenie, chociaz zupelnie nie wyglada na schizofrenie, bo w sumie co mozna dowiedziec sie od osoby, ktora na pytanie czy wie jak sie zachowuje to mówi ze nie jest chora, a czasem mowi, ze to czuje, ale nie potrafi kontrolować. Teraz jest lepiej, chociaz wcale nie jest dobrze. Je bardzo, bardzo duzo, posilek za posilkiem, ciagle zwracamy mu uwage ale go to nie zatrzymuje. Nie widac po nim zupelnie, ze potrafi zjesc pare bochenkow chleba i wypic pare litrow mleka. Czasami je dopóki nie zacznie mu się chcieć wymiotować. Rozmowa z nim wydaje sie normalna ale da sie zauwazyc, ze mówi byle wygladac na normalnego ale niekoniecznie mowi logicznie. Nie przyznaje sie do choroby lekarzom, nazywa to "odwodnieniem", a lekarze mu wierzą. Codziennie bardzo mocno się śmieje bez powodu i ma tiki twarzy. Nie potrafimy mu pomóc. Co może mu dolegac?
