Czy możliwe jest że mam borderline?

Witam, mam 18 lat i dostałem diagnozę zaburzeń osobowości typu borderline. Nie jestem jednak przekonany i chciałbym dowiedzieć się od większej ilości specjalistów, czy to co aktualnie przeżywam może wskazywać na właśnie te zaburzenie tutaj: 1. Związki: tutaj miałem problem odkąd pamiętam. Teraz jestem w związku od trzech miesięcy, wyglądało to tak, że przez dwa tygodnie byłem zakochany na zabój - nie myślałem o niczym innym poza tą dziewczyną. W końcu po tych dwóch tygodniach zaczęliśmy być razem, dzień później po tej deklaracji czułem pustkę w sobie, a następnego dnia w ogóle wpadłem w taki stan, że całkiem mi się wszystko pomieszało. Te całe uczucie minęło, zacząłem obawiać się, że jestem homoseksualny (i w sumie nadal tego nie jestem, to wygląda tak, że nawet gdy moja kobieta się przy mnie przebiera to potrafię mieć erekcje, ale na filmach podnieca mnie jednak bardziej homoseksualny seks - czy to może wynikać z nadużywania filmów pornograficznych? Pamiętam, że już około 12 roku życia przy początkach oglądania pornografii miałem takie coś, że spodobał mi się homoseksualny film, ale to było raz i nigdy nie przestały podobać mi się dziewczyny w moim wieku. Idąc dalej, jestem chorobliwie zazdrosny o dziewczynę, momentami chce mi się aż wymiotować z zazdrości. Potrafię się obrazić za praktycznie wszystko: odmowę stosunku, złe spojrzenie, kontakt z kimś innym przy mnie. Co do stosunku to podczas niego czuję się ogromnie pusty w środku (co nasila moje obawy o orientację), potrafię chcieć tego kilkanaście razy dziennie. W przypadku dziewczyny jednak staram się nie uzewnętrzniać swoich emocji - po prostu się przez chwilę do niej nie odzywam mimo smutku i wściekłości, aż powie mi coś miłego i poczuję się lepiej. Czy mogę odczuwać ten lęk przed odrzuceniem i zarówno bliskością nieświadomie? Co na nie wskazuje w zachowaniu i myśleniu? 2. No właśnie, huśtawki emocjonalne. O ile w przypadku związku potrafię je hamować (czy to w ogóle nie wyklucza mnie z borderline? To znaczy: kontrolowanie tych emocji przy niektórych ludziach?) to np w przypadku rodziny nie. Rozmawiam normalnie z moją mamą, śmieję się. Chwilę później powie mi coś, co odbiorę za niemiłe i zaczyna się wściekłość, rzucanie telefonami, czasem też biję się sam po twarzy. A później zachowuję się jak gdyby nic się nie stało. Podczas takich kłótni zniszczyłem już kilka swoich telefonów. 3. Substancje psychoaktywne też były, ale nie uzależniły mnie. Teraz sobie myślę, że uzupełniałem sobie nimi deficyty w uczuciach. Niektóre, takie, które dają luz i zdejmują problemy z głowy traktowałem jako odskocznię, jak gdybym chciał wyskoczyć z tego świata chociaż na chwilę. Inne, pobudzające i alkohol były typowo, gdy chciałem się bawić (nie potrafię się bawić na trzeźwo). A benzodiazepiny stosowałem w okresie, gdy dostałem pewnego razu ogromnych ataków paniki. Myślałem, że jestem od nich uzależniony, ale pewnego dnia po prostu ich zabrakło i przestałem brać sam z siebie, po prostu zapominając o nich. 5. Odczuwanie pustki w sobie. Niby pamiętam, że coś takiego jest, ale za każdym razem jakoś to nazywam. Kiedyś był to brak pieniędzy - zarobiłem pieniądze i okazywało się, że to nie to. Później brak dziewczyny (potrafiłem płakać po nocach, że nigdy nikogo nie znajdę) - miałem już dziewczynę, pustka była nadal. Obecnie nie wiem czy jest, czuję się trochę tak, jakbym miał dziurę na wylot w sercu. Z góry dziękuję za pomoc. :) Niby lekarze nie mogą doradzać co zrobić, ale prosiłbym jednak o chociaż drobne podpowiedzenie mi, co mogę w tej sytuacji zrobić, bo serio jestem ogromnie zagubiony, wściekły i smutny.
MĘŻCZYZNA, 19 LAT ponad rok temu

Witam. Diagnoza w mojej opinii ma służyć lepszemu zrozumieniu sytuacji pacjenta i zaplanowaniu leczenia, ale nie jest czymś niezmiennym. Opisał Pan swoje samopoczucie dość dokładnie, wydaje się ono potwierdzać postawioną diagnozę, jednak to, co ważne, to co Pan z tym dalej może zrobić. Zaburzenia osobowości leczy się przede wszystkim psychoterapią, choć w sytuacjach kiedy towarzyszą im zaburzenia lękowe czy depresyjne lekarz psychiatra może włączyć farmakoterapię. Jeżeli jeszcze nie podjął Pan psychoterapii proszę to rozważyć. Jest Pan pełnoletni i może samodzielnie podejmować takie decyzje. W zależności od potrzeb i możliwości może się Pan zapisać w Poradni Zdrowia Psychicznego na psychoterapię do wybranego psychoterapeuty (zazwyczaj na stronie internetowej Poradni znajdują się informacje o specjalistach), potrzebne jest jednak skierowanie od lekarza i często czeka się w kolejce na termin. Druga opcja to psychoterapia w gabinecie prywatnym, gdzie możliwość szybkiego rozpoczęcia jest bardziej prawdopodobna, ale wiąże się to z kosztami. Sama psychoterapia jest długoterminowym sposobem leczenia, ale jeśli będzie Pan konsekwentny może sobie Pan pomóc. Pozdrawiam i życzę powodzenia - Małgorzata Mróz, tel. 661 033 392
e-mail m.mroz@psychoterapeuta-slask.pl

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty