Witam,
uporczywe zaburzenia urojeniowe mogą ujawnić się także u osób młodszych od Pana - nawet kilkunastoletnich. Nie ma sztywnych wytycznych dotyczących wieku zachorowalności. Jest to kwestia bardzo indywidualna i uzależniona od różnych czynników.
Chciałabym nadmienić, że nie każde zaburzenie urojeniowe prowadzi do schizofrenii. Jeżeli w Pana przypadku zastosowane leczenie farmakologiczne daje porządane efekty to oznacza to, że leki zostały dobrze dobrane. Ważne jest aby pozostał Pan pod opieką psychiatryczną i w dalszym ciągu przyjmował leki zgodnie z zaleceniami. Proszę nie przerywać leczenia na własną rękę ponieważ może to grozić nawrotem objawów. Im dłużej będzie Pan stosował leczenie tym większą ma Pan szansę na stałe utrzymanie dobrej formy psychicznej.
Zachęcam aby skorzystał Pan ze wsparcia psychologa, który podczas rozmów psychoedukacyjnych mógłby przedstawić Panu charakterystykę zaburzeń urojeniowych i różnice pomiędzy schizofrenią.
Powodzenia!
Witam,
zalecane jest równolegle z farmakoterapią leczenie metodą psychoterapii poznawczo - behawioralnej.
Pozdrawiam serdecznie
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
- Zaburzenia urojeniowe a padaczka – odpowiada Dr n. med. Maria Magdalena Wysocka-Bąkowska
- Dlaczego mój stan się pogorszył i leczenie depresji oraz zaburzeń urojeniowych nie przynosi skutku? – odpowiada Lek. Łukasz Kilarski
- Czy psychoza jest wyleczalna? – odpowiada Lek. Jarosław Lenartowicz
- Co może być przyczyną zawrotów i zaburzeń równowagi? – odpowiada Dr n. med. Krzysztof Jach
- Zaburzenie schizotypowe a kod F 20.9 – odpowiada Mgr Mateusz Kolaszkiewicz
- Na czym polegają ostre wielopostaciowe zaburzenia psychotyczne? – odpowiada Mgr Kamila Drozd
- Jakie są różnice między schizofrenią a zaburzeniami schizotypowymi? – odpowiada Mgr Magdalena Golicz
- O czym świadczą zaburzenia psychiatryczne? – odpowiada Mgr Anna Ingarden
- Myśli o krzywdzeniu innych osób a nerwica – odpowiada Agnieszka Jamroży
- Boję się, że skrzywdzę moje dziecko. Czy to możliwe? – odpowiada Agnieszka Jamroży