Czy można jakoś naprawić relacje z teściową?

Witam. Mieszkam z mężem i z Naszym 7 miesięcznym dzieckiem w jego rodzinnym domu wraz z teściową i dwoma córkami. Ja z mężem, dzieckiem i szwagierką na dole, a u góry teściowa z moją drugą szwagierka. Mój problem jest taki że pokłóciłam się z teściową i szwagierkami. Chciałam porozmawiać z teściową dlaczego pisze o mnie za plecami do mojego męża. Niestety zaczęłam krzyczeć jak to mówiłam. Szwagierki zaczęły wtedy na mnie krzyczeć i nie dokończyłam rozmowy ponieważ poczułam się osaczona i wyszłam. Po paru dniach postanowiłam z nią znów porozmawiać. Przeprosiłam ją za to że na nią nakrzyczałam i zaczęłam mówić co mi się nie podoba np że one się mogą kłócić i jest dobrze a jak ja się odezwę raz na parę miesięcy to jest źle, że ja ciągle sprzątam korytarz który łączy mieszkanie dolne z górnym a jej córka obiecała że to zrobi i nie zrobiła a teściowa a może nie mogła i teściowa za nią to robiła.. I takie z nią gadanie. Ogólnie nikt z nich się za to brać nie chciał a ja tam sama nie mieszkam żeby tylko ja miałam to robić. Spytałam jak one mogły w trójkę tak na mnie krzyczeć, że chciałam tylko z nią rozmawiać. Cokolwiek mówiłam to ona robiła miny. Oczywiście wyszło na to że to co mówiłam to ona obracała to tak żeby wyjść z córkami z jak najlepszej strony a ze mnie zrobić najgorszą. Tak się poczułam i strasznie mnie to zabolało. Nie czuję się wcale jak członek rodziny. Jeszcze musiała oczywiście dodać to że ona jest ciężko chora że ją boli serce w co ja w ogóle nie wierzę bo tego po niej w ogóle nie widać. Sprząta, kopie w ogródku, zrzuca węgiel do piwnicy itd. Czy tak zachowuje się osoba ciężko chora? A mną się nikt nie przejmuje że mi jest źle. Jedna ze szwagierek która mieszka ze mną na dole unika mnie a jak na nią spojrzę to ma minę jakby jakąś krzywdę jej wyrządziłam i to tylko dlatego że nie usłyszała że jej odpowiedziałam cześć na przywitanie... Strasznie mnie to boli że teściowa mnie tak potraktowała a przyszła się że mną pogodzić to ona nie patrzyła wcale mi w oczy i robiła te miny. Codziennie płaczę i źle się czuję w tym domu a teściowa nie przyszła mnie przeprosić. Mój mąż chce to wszystko wyjaśnić bo powiedział że tak nie może być i co najlepsze mi powiedział że teściowa powiedziała że on ma przyjść do niej do góry z Naszym synem a ja to co? Ja widać mam siedzieć sama w pokoju. Boli mnie to bardzo. Chcę się wyprowadzić bo mam dość tego co dzieje się w tym domu a to już trwa miesiąc czasu. Piszę na tym portalu ponieważ chciałabym poradzić się kogoś co zrobi w takiej sytuacji jaka mnie spotkała.
KOBIETA, 29 LAT ponad rok temu
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty