Czy należy w tej sytuacji przyjąć antybiotyk?
Czy powinienem udać się do swojego lekarza POZ i poprosić o przepisanie antybiotyku?
Około 10 dni temu byłem na spacerze w lesie. Nie wchodziłem w zarośla, czy pomiędzy drzewa, cały czas szedłem asfaltową drogą. Dwa dni później, odkryłem ślad po ukąszeniu na prawej łydce, trochę niżej od zgięcie kolana (nie znalazłem kleszcza czy innego sprawcy ukąszenia). Sam ślad miał kształt nieforemny, trochę zbliżony do owalu, lekko napuchniętego odcinka skóry. Ta lekka opuchlizna zeszła po dwóch dniach. Od tamtej pory codziennie obserwuje miejsce ukąszenia. Nie zanotowałem rumienia, skóra w miejscu ukąszenia jest lekko ciemniejsza (jest to widoczne dopiero po oświeceniu światłem). Nie zaobserwowałem dotychczas objawów pokroju: nudności, spadek koncentracji.
Jestem po urazie kręgosłupa szyjnego spowodowanego upadkiem 3 miesiące temu. Z tego powodu odczuwam pojawiające się w ciągu dnia krótkotrwałe bóle głowy (kilkusekudnowe/minutowe) i promieniujący ból do kończyn górnych w postaci "kłucia" w mięśniach (jestem już pod opieką neurologa z tego powodu)
Obawiam się, że mój uraz kręgosłupa może mi utrudnić rozpoznanie potencjalnej boreliozy, ze względu na podobne symptomy (np.: ból głowy).