Czy podane objawy mogą mieć coś wspólnego z chorobą Leśniowskiego-Crohna?
Witam. Przychodzę tutaj z moim wielkim problemem. Mianowicie mam 18 lat, i problem zaczął się już 2 gimnazjum miałam wtedy lat 13/14. Na lekcji zaczęło mi migać w oczach przez co nie widziałam połowy obrazu a następnie musiałam wyja i wymiotowałam. Problem ten później pojawił się za około 2 miesiące. I tak od tego czasu aż do dziś męczy mnie to co miesiąc. Opiszę objawy: najpierw takie oslepienie i nie widzę jednej strony, później miganie w oczach, czuje się przez to okropnie, następnie przez to miganie dochodzi do wymiotow, czasem dochodzi do zaparć. Nie dzieje się to w czasie miesiączki tylko w różnych dniach. Od początku tego roku 2018 dzieje mi się to przez parę dni z rzędu. Samo miganie trwa jakieś 10min może czasem 20. Do tego jeszcze niesamowity ból głowy. Dziś się powtórzyło to wszytsko i mam już tego dość.. płacze za każdym razem gdy mnie to dopada. Wtedy najlepiej idę spać i gdy wstaje już się lepiej czuje. Ostatnio były to 5 dni... meczarnia.
Jestem bezradna.. równo rok temu w czerwcu pani lekarka zleciła mi badania moczu, krwi, nawet na tarczyce i wszystko wyszło prawidłowo, żadnej przyczyny. Następnie pani lekarka stwierdziła że być może będzie to coś z oczami i wysłała mnie do okulisty (dodam mam wadę wzroku -1.75 na oboje oczu ). Tam okulistka zrobiła mi badanie dna oka itd. Wszystko wyszło bardzo dobrze. I pamiętam dokładnie przez te migawki na badaniu (trzeba było wciskać guziczki gdy zobaczy się gdzieś światełko ) dzień później znowu mnie to dopadło. Poszłam z wynikami do mojej lekarki i ta w końcu wysłała mnie do neurologa. Po pół roku czekania na wizytę pani dała mi dzienniczek w którym miałam zapisywać kiedy tak mam oraz tabletki które nie działały na ból głowy i wysłała mnie na rezonans mózgu. Na rezonansu byłam w maju tego roku, i w czerwcu byłam już z wynikami u neurologa. Na wynikach napisane jest że mam niewielką torbiel szyszynki chyba 2 lub 3 mm i niedokończona mielinizacje, ale nie wiem o co chodzi. Pani powiedziała żebym się tym nie przejmowala i że nic z tego badania nie wyszło. No i że poprostu tak mam taki mój urok. I dziękuję do widzenia...
Co mam robić... Nie wiem nic.. Nie wiem od czego to.. 2 lata po lekarzach..mam dosc.. teraz szykuje sie tydzien w lozku.. prosze o rady co moge zrobic..
A jeszcze dodam że pani neurolog powiedziała raz że czasem pomaga dieta bezglutenowa i byłam na niej przez miesiąc i faktycznie nie bolała mnie głowa i lepiej się czułam nawet ale później troszeczkę zaprzestalam i znów dopadło. Teraz mówiła też że ostatecznym wyjściem mogę zrobić badanie na celiakie ale to już u lekarza rodzinnego mam się zgłosić.
I jeszcze dodam że moja siostra i brat chorują na chorobę lesniowskiego crohna prawdopodobnie dziedziczna po babci. Nie wiem czy to cos wspolnego raczej nie.
Bardzo proszę o pomoc.