Czy takie zachowanie nie zagraża małemu dziecku?
Mam problem z żoną. Zachowuje się dziwnie. Jest bardzo nerwowa wręcz wybuchowa . Często zmienia zdanie- sama sobie zaprzecza . W jej rozmowach często brakuje sensu. Codziennie chce wyprowadzać się z domu. Opowiada o osobach które widzi kilka razy w roku jak by były najważniejsze w jej życiu. Ciągle musi kogoś obrażać bez powodu - zmieniają się tylko osoby ,raz jestem to ja ,potem matka, teściowa. Zawsze jest na kogoś wściekła. Wstaje rano i jest już wściekła bez powodu. Ma szereg kompulsji , przymusowych czynności na które marnuje większość dnia przez co zaniedbuje wszelkie inne obowiązki. Ma zachowania skrajne i nie logiczne - ze skrajności w skrajność. np wiele lat nie chodzi do kościoła po czym nagle chodzi kilka razy dziennie. W sprzątaniu : kilka razy myje to samo okno a nie widzi że na środku salonu leży sterta zużytych śmierdzących pieluch - bardziej przeszkadza jej smuga na oknie. Co to może być za choroba? Jak sobie z nią radzić? Czy takie zachowanie nie zagraża małemu dziecku? Co powinienem zrobić?