Czy to juz poczatki depresji?

Witam, Chciałabym wiedzieć czy mam początki depresji. Nic mnie już nie obchodzi, kłócę się z każdym, nie mam ochoty na nic, plączę po kilkanaście razy dziennie, mam myśli typu samobójstwo, cięcie itp., nie wiem co mam robić, ciągnie się to od dłuższego czasu. Mam problemy z matką - ona mnie wyzywa, śmieje się ze mnie, to mnie boli i to bardzo. Nikt nie umie ze mną porozmawiać, wyżywam się na ludziach, na chłopaku, mam ochotę zniknąć - siedzę i plączę, wybucham płaczem w każdej chwili, nie mam dosłownie na nic ochoty, wszystko jest takie bez sensu, mam ochotę uciec jak najdalej nikomu o tym nie mówiąc, nikt się ze mną nie potrafi porozumieć, bo jestem jak znajomi mówią, że zachowuje się bardzo dziwnie to sama o tym wiem, wybucham płaczem i jestem taka zdenerwowana, a jak mnie o coś pytają to odpowiadam „noo, taaa, yhyy, tssaaa” i tyle, już się w ogóle nie uśmiecham, nie wiem co robić a naprawdę chciałabym być szczęśliwa, a nie potrafię. Mam dość tego życia, żyje się raz, chciałabym je wykorzystać jak najlepiej, ale daje mi kopa, nic mi się nie udaje, nie wychodzi, mam ciągle pecha, ciągle, i jestem tylko na nie. Udaję, że jest dobrze - po co, to sama nie wiem. Pytam się sama siebie co się ze mną dzieje, ale nie umiem sobie odpowiedzieć na to pytanie. Chcę wiedzieć czy to początki depresji, czy powinnam iść do jakiegoś specjalisty zanim będzie za późno, chcę wiedzieć co mam dalej robić, a sama nie umiem, nie wiem czemu. Jestem wrażliwa, jak ktoś podniesie ciut głos ja wybucham płaczem albo jak ktoś mnie skrzyczy ja plączę jak małe dziecko. Nie wiem co mam robić piszę, bo chciałabym dostać jakąś poradę, co mam robić żeby to zniknęło, żebym nie płakała i nie myślała, że lepiej jakby mnie nie było? Ranię tym najbliższych, jestem tego świadoma, ale z każdym dniem jest coraz gorzej. Chcę jakąś podpowiedź co dalej mam robić. Mam te 17 lat, ale od 5 lat jest tak samo, czyli źle, z początku dawałam radę, ale potem zaczęło się picie, narkotyki, ciecia itp. Chcę żeby było dobrze, tak bardzo pragnę, żeby matka była ze mnie dumna, żeby w końcu powiedziała, że mnie kocha a nie, że mnie z przymusu urodziła i że mnie nie chce - to boli. Strasznie zazdroszczę znajomym ich rodziców, tak bardzo im zazdroszczę wszystkiego, są szczęśliwi, a ja nie umiem powiedzieć tego. Dziękuję za rozważenie mojego problemu i czekam na odpowiedź. Pozdrawiam, Daria

KOBIETA, 17 LAT ponad rok temu

Witam Dario!
Pisałaś kilkakrotnie, więc zastanawiam się, czy skorzystałaś z rad i możliwości pomocy, które proponowano Ci we wcześniejszych odpowiedziach. Twoja sytuacja jest trudna, jednak możesz wpłynąć na jej poprawę. Musisz jednak sama tego chcieć.
Wcześniej podałam Ci numer telefonu i nazwę fundacji zajmującej się pomocą młodzieży w podobnej do Ciebie sytuacji. Nie napisałaś, czy próbowałaś skorzystać z ich oferty. Niestety za pomocą Internetu nikt nie zdiagnozuje u Ciebie zaburzeń psychicznych. Do tego niezbędna jest wizyta u lekarza psychiatry, o czym również była mowa wcześniej.
Warto, żebyś postarała się wpłynąć realnie na swoją sytuację, tzn. porozmawiała z matką na temat jej zachowania (możesz zawsze napisać do niej list), skorzystała z pomocy specjalistów (psychiatra, psycholog, może być również pedagog szkolny) i ewentualnie zgłosiła swoją sprawę do interwencji w Fundacji Dzieci Niczyje. Możliwości jest wiele, jednak to od Ciebie zależy, jaką drogę wybierzesz. Życzę Ci powodzenia i siły w podejmowanych działaniach.
Pozdrawiam

0

Witam,

poczucie własnej wartości czyli samoocenę trzeba kształtować, tak żeby była optymalna i stabilna. Wiele czynników składa się na poczucie własnej wartości, takich jak; postrzeganie samego siebie, wiara w siebie, własna skuteczność, samoakceptacja, poczucie własnej godności. Ogólnie mówiąc jest to opinia nas samych o sobie, inaczej mówiąc negatywne automatyczne myśli dotyczące siebie, wysoki krytycyzm w stosunku do siebie.
Przydałaby się pomoc psychologa/psychoterapeuty, proces terapeutyczny umożliwi zrozumieć swoje zachowanie w określonym kontekście (sytuacji) i umożliwi zmodyfikować wzory myślenia, to wpłynie na poprawę funkcjonowania społecznego.
Pozdrawiam serdecznie

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty