Czy to naprawdę jest autyzm, czy też inne zaburzenie rozwojowe?
Witam,
Jestem mamą 22-miesięcznego chłopczyka. Mieszkamy w Anglii. Maciuś otrzymał diagnozę autyzmu w wieku 17 miesięcy przez tutejszego pediatrę. Diagnoza trwała bardzo krótko, ok. 40 min. i większość czasu pediatra spędził na rozmowie z nami. Ponowiliśmy diagnozę w Polsce w specjalistycznym ośrodku. Stwierdzono tam opóźnienie rozwojowe, nie potwierdzili jednak autyzmu i radzili poczekać z diagnozą aż Maciuś skończy 2 latka. Od tego czasu Maciuś się bardzo zmienił, tzn. lubi się przytulać, reaguje na swoje imię, przychodzi zadowolony, przynosi nam książeczki, zabawki, lubi się z nami bawić, dobry kontakt wzrokowy, chce naszej uwagi, gaworzy, naśladuje, wykonuje proste polecenia, jest wesołym, spokojnym dzieckiem. Niepokoi mnie jednak brak mowy, brak zabawy symbolicznej, machanie różnymi przedmiotami: grzechotkami, smoczkiem, kręcenie kołami samochodu, nie pokazuje palcem tylko rączką, rozwija się wolniej niż inne dzieci i wielu rzeczy jeszcze nie umie. Ostatnio stwierdzono u Maciusia wadę wzroku. Jest też nadwrażliwy na niektóre dźwięki, zatyka uszy. Inne dzieci obserwuje, nie unika ich, ale też nie bawi się z nimi. Bardzo proszę o opinię. Czy to naprawdę jest autyzm, czy też inne zaburzenie rozwojowe?