Czy to nerwica czy coś innego?

Dzień dobry mam na imię Justyna i mam 14 lat , ostatnio zauważyłam że coś jest ze mną nie tak. Mam ojca alkoholika raczej nie wykorzystywał nas fizycznie ale raczej psychicznie. Mój ojciec nie pije tak często lecz jak juz wypije to do końca i zazwyczaj wtedy w domu się  awanturuje, zawsze trzęsę się wtedy przerażająco. Często też wtedy kiedy awanturuje się  po trzeźwemu. Jestem bardzo nerwowa, płaczliwa wręcz nadwrażliwa. Źle znoszę krytykę lub obrazy. Jestem bardzo ufna, zazwyczaj wtedy ludzie robią ze mnie idiotkę. Kiedy mam coś ważnego (np. występ w szkole muzycznej) zazwyczaj pocą mi się  ręce i stopy, często mam też lodowate ręce (nie mówię już że serce bije mi jak oszalałe). Często płacze czasem bez konkretnego powodu. Miewam bóle kręgosłupa i mięśni (mam kifozę piersiową). Kiedy jestem zła lepiej nie zadawać mi żadnych pytań. Kiedyś miałam straszne kłopoty ze snem, prawie codziennie nie mogłam zasnąć i budziłam się  co chwile lub nie spałam przez kilka godzin (czasem zasypiałam dopiero o 4.00 w nocy), byłam z tym u neurologa, zalecał mi dużo rzeczy i wiele leków ale to nie pomagało. Później nawet tak się  przyzwyczaiłam do ich brania ze bałam się  kłaść do łóżka bez nich. W końcu odstawiłam je wszystkie. Po tych trzech latach juz nie mam problemów ze snem za to śpię z mama. W dzień mogę stwierdzić; Dzisiaj śpię sama lecz gdy tylko przychodzi wieczór od razu rezygnuje- strach jest silniejszy. Tylko nie wiem czego się  boje i chyba juz nigdy się  nie dowiem. Inna pani psycholog mówiła ze po prostu ojca, ale nie wiem czy to prawda. Czasem mam tez bardzo dziwne myśli, znaczy słyszę jakieś głosy (nie swoje), nie wiem nigdy co mówią ale czuje wtedy na przemian podekscytowanie, tak jakby ktoś mi rozkazywał albo podnosił głos, jakby miał z tego satysfakcje i raz zupełna obojetnosc. Czuje się  wtedy naprawdę dziwnie i strasznie nie lubię tego uczucia. Pamiętam, kiedy byłam mała miałam też przed sobą dwa obrazy i one też pokazywały się  w mojej wyobraźni naprzemian raz to była straszna, ohydna wręcz kobieta a raz piękna o takiej gładkiej twarzy dziewczyna. Nie wiem czy te wszystkie argumenty które wymieniłam mogą oznaczać właśnie nerwice, ale może to jest cos bardzo podobnego? Dziękuję bardzo za wysłuchanie mnie i z góry dziękuję też za odpowiedź.

KOBIETA, 14 LAT ponad rok temu

Witam!

Problemy, z jakimi się zmagasz, są bardzo trudne. Zachowanie ojca może wywoływać wiele trudności i trudnych emocji, a tym samym wpływać na Twoje zachowanie i samopoczucie. Niepokojące są objawy, które opisałaś. Warto, żebyś porozmawiała o tym z mamą i wspólnie z nią poszła do psychologa. Jesteś niepełnoletnia i dlatego zgoda mamy będzie wymagana do przyjęcia do specjalisty. Praca nad problemami z psychologiem może pomóc Ci zrozumieć, dlaczego czujesz się tak zagubiona, skąd biorą się problemy oraz jak sobie z nimi radzić. Warto, żebyś także z mamą rozmawiała o swoich uczuciach i emocjach, ponieważ wsparcie bliskiej osoby może pomóc Ci radzić sobie z narastającym trudnościami i ciężkimi emocjami. Dzięki pomocy innych osób masz szansę poradzić sobie z opisanymi problemami oraz wpłynąć na poprawę swojego samopoczucia.  

Pozdrawiam

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Czy to może być nerwica czy coś innego?

Witam Diagnozuje sie od miesiaca. Wszystko zaczelo sie na majowce a mianowicie rano po sniadaniu pojawilo sie jakby narastajace powoli dziwne uczucie w glowie. Tak jakby cisnienie l. W pewnym momencie wstalem i zaczalem chodzic. Pojawil sie lek o zycie itp. Przeszlo po ok 2-3h Dodam ze to nie byl bol. Nastepnym razem po tygodnou od tego zdarzenia gdy siedzialem na krześle poczulem pisk w lewym uchu i znow ppsobne uczucie w glowie. Zerwalem sie i nerwowo chodzilem. Rowniez wystapil lek. Kilka dni pozniej mialem objawy w klatce piersiowej. Szybkie bicie serca, dziwne skurcze. Przyjechalo pogotowie i zabralo mnie na sor. Badania wyszly ok. Przebadalem sie kardiologicznie lacznie z holterami, rtg, usg. Wszystko w normie. Mialem robiony rezonans glowy. Rowniez ok. Wyszlo zapalenie zatok. Srednio co tydzien miewam takie napady w glowie. Dziwne uczucie jakby ucisk napiecie sam nie jestem w stanie tego opisac. Dezorientacja. Miewam tez skurcze powiek. Morfologia, mocz, tarczyca ok Wielu specjalistów sugerował o nerwice Ale sam juz nie wiem. Czy jesr ktos w stanie cos ki doradzic? Pozdrawiam
MĘŻCZYZNA, 30 LAT ponad rok temu

Witam Pana,
wskazana jest diagnostyka podłoża psychogennego.
Zaburzenia nerwicowe, związane ze stresem i pod postacią somatyczną często objawiają się np. tachykardią (przyspieszonym biciem serca) i podwyższone ciśnienie krwi, inne objawy to; nerwobóle, uczucie zdenerwowania, drżenie, napięcie mięśniowe, pocenie się, zawroty głowy, ucisk w klatce piersiowej, klucha w gardle, suchość w jamie ustnej, problemy gastryczne, przyspieszony oddech w wyniku pobudzenia układu autonomicznego (współczulnego). Lęk jest reakcją pojawiającą się w sytuacji, w wyniku interpretacji przez osobę zagrożenia, wyróżniamy aspekt; poznawczy (myśli, wyobrażenia), fizjologiczny (doznania w ciele) oraz behawioralny (odnosi się do zachowania).
Wszystkie te czynniki wzajemnie na siebie oddziaływają wywołując stany lękowe. Aspekt fizjologiczny jest instynktem samozachowawczym, czyli reakcją organizmu w odpowiedzi na zagrożenie, mobilizuje organizm do walki lub ucieczki, w wyniku pobudzenia układu współczulnego (autonomicznego). Aspekt poznawczy bazuje na myślach, wyobrażeniach o treści negatywnej, występuje pierwotnie w stosunku do emocji i aspekt behawioralny - to są przejawiane zachowania, Lęk można zniwelować na dwa sposoby: zmniejszając poczucie zagrożenia (farmakologicznie) lub zwiększając wiarę we własne umiejętności radzenia sobie z trudną sytuacją. Pomocny jest trening relaksacyjny; kiedy jesteśmy fizycznie zrelaksowani – następuje odprężenie psychiczne i odwrotnie, gdy psychicznie się zrelaksujemy – nastąpi odprężenie fizyczne. W Pana przypadku zalecana jest psychoterapia poznawczo - behawioralna, techniki relaksacyjne, psychoedukacja, która pomoże zrozumieć mechanizm powstawania objawów.
Pozdrawiam serdecznie

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Czy to nerwica, czy też może coś innego?

Jestem bardzo przywiązana do rodziców i chowana pod tzw. "kloszem". Zawsze bardzo mi zależało na nauce, ale bałam się często nauczycieli i ogólnie byłam nadwrażliwa. Kiedy poszłam na studia do innego miasta, na mojej drodze spotkałam fatalnego wykładowcę. Wracałam do domu na weekendy i ciągle płakałam. Wszystko było dla mnie przygnębiające i byłam strzępkiem nerwów. W końcu pozbawiona już sił wróciłam do domu i zrezygnowałam ze studiów, mimo że nie byłam z niczego zagrożona. Dostałam się na staż dla osób ze średnim wykształceniem i poszłam do pracy. Pracowałam też sama nad pozytywnym myśleniem i wiarą w siebie i własne możliwości. Poradziłam sobie w pracy, ale chcąc skończyć studia i rozwijać się, zalogowałam się podczas rekrutacji na nowe studia w innym mieście. Dostałam się, załatwiliśmy z rodzicami stancję i od października zaczynam studia. Tylko problemem jest to, że świadomość, że znowu będę gdzieś bez wsparcia rodziców przyprawia mnie o łzy, boję się, że sobie nie poradzę, zaraz boli mnie brzuch i dławi w gardle. Nie chcę się poddać, chcę radzić sobie w życiu, wiem że nie mogę się całe życie trzymać maminej spódnicy, jednak znów zaczynam się bać i mam napady paniki, duszności oraz zimne dłonie i stopy. Teraz już nie zrezygnuję ze studiów, bo nie chcę zmarnować kolejnego roku, ale boję się że to nerwica, która wraca w pewnych okolicznościach i która może mnie znów wyprowadzić totalnie z równowagi. Bardzo proszę o poradę.
ponad rok temu

Witam serdecznie.

W tej sytuacji polecam Pani przede wszystkim psychoterapię. Wiele osrodków akademickich oferuje bezpłatną pomoc psychologiczną. Może Pani również zapisać się do poradni zdrowia psychicznego lub skorzystać z prywatnego gabinetu. W dużym mieście ma Pani większy wybór odpowiednich specjalistów.

Napady paniki są zaliczane do zaburzeń nerwicowych, a ich podstawową metodą leczenia jest psychoterapia. U podstawy Pani problemów mogą faktycznie leżeć problemy w separacji od rodziców, obniżona samoocena i wiele innych trudności. Pani wypowiedź wskazuje na spory wglad i gotowość do podjęcia leczenia, co dobrze rokuje. Pokonanie  problemów emocjonalnych sprawi, że zdobędzie Pani wykształcenie i pracę na miarę swoich możliwości. Polecam Pani w szczególności psychoterapię poznawczo-behawioralną oraz interpersonalną.

Serdecznie pozdrawiam

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty