Czy warto stosować te leki mając taki problem z pochwą?
Witam serdecznie,
zmagam się z problemem infekcji pochwy. To już nie pierwszy raz, swojego czasu przechodziłam infekcję grzybiczą. Dodatkowo około 1,5 roku temu brałam dużo antybiotyków z powodu zapalenia ucha, w końcu po wymazie mikrobiologicznym wyszło, że mam Gronkowca złocistego i zostałam wyleczona z infekcji antybiotykiem celowanym. Ostatnio zgłosiłam się do lekarza z powodu świądu i delikatnych białych upławów z pochwy. Dostałam Macmiror Complex 500 na 6 dni i doustnie Flucofast co drugi dzień doustnie. Przy okazji została mi pobrana cytologia.
Wyniki: grupa 2, flora typu lactobacillus, nieliczne komórki metaplastyczne, słabe działanie estrogenne, obecne komórki gruczołowe, endocerwikalne.
Odbierając wyniki po jakiś 2,5 tygodnia zgłosiłam brak świądu, pieczenia itd, ale nadal w pochwie została biała wydzielina, nie jakoś bardzo gęsta (na pewno nie są to serowate upławy). Dostałam na receptę Symbactin 6x a potem globułki gynoflor 12x. Natomiast po przeczytaniu ulotki leku zauważyłam, że 1 na 10 pacjentów ma po Symbactin grzybice pochwy i zastanawiam się czy jest sens stosować je, czy nie lepiej po prostu gynoflor?
Pozdrawiam
Ola lat 22
