Czy znowu mogę wpaść w depresję?

Dzień dobry. Kilka razy próbowałam tu coś napisać, ale za każdym razem kasowałam. Mój problem jest złożony i bardzo mnie to męczy, ale napiszę w skrócie o najważniejszych kwestiach. Mam 27 lat, dwójkę dzieci i męża, których kocham nad życie i są moim spełnieniem marzeń. Po pierwszej ciąży miałam różne problemy natury psychicznej - przede wszystkim przez różne dziwne dolegliwości (wykonałam badania i wszystko jest ok) wmawiałam sobie straszne choroby i bardzo się bałam, że zostawię najbliższych. Pomogły mi wizyty u neurologa i psychiatry i poczułam się trochę lepiej, choć lęki zawsze gdzieś tam mi towarzyszyły. Teraz jest gorzej - nawet najmniejsza ranka czy katar u mnie czy u dzieci powodują myśli o najgorszym. Dodatkowo obwiniam się za wszystko co się dzieje w naszym życiu, nawet za rzeczy, na które nie mam wpływu, poza tym nic złego tak naprawdę się nie dzieje. Ale jak myślę o przyszłości to patrzę na nią z przerażeniem. Boję się, że coś przeoczę, coś zaniedbam i z mojej winy coś się stanie. Np. w nocy wstaję wiele razy, żeby sprawdzić, czy córki oddychają... ale to jeden z wielu przykładów. Ciągle staram się być czujna i myśleć o każdej najmniejszej rzeczy, nawet o całkiem błahych (dla mnie wydają się ważne, ale mąż mówi, że nie są i że nikt by się tym nie przejmował). To mnie wykańcza, bo często płaczę i jestem przygnębiona. A to wszystko zaczęło się chyba po śmierci mojej mamy, kiedy to właśnie nic nie zrobiłam, a miałam przeczucia. Moja mama skarżyła się na ból łydek. Mogłam zaprowadzić ją do lekarza. Zmarła nagle na zator płucny. Zawsze sobie to wyrzucam. Chociaż nie wiem, czy to jest przyczyna tych lęków. Może też mi po prostu brakuje kogoś takiego jak ona. Czasem wydaje mi się, że mąż mnie nie rozumie i że jestem sama, że on nie angażuje się tak mocno jak ja w życie rodzinne, przez co każda decyzja jest na mojej głowie. Jest mi ciężko, bo chciałabym sobie pomóc, ale nie wiem jak. Czuję, że potrzebuję psychoterapii, ale mimo że mąż nie zarabia najgorzej, to przy dwójce dzieci nie stać mnie na regularną prywatną psychoterapię. Nie wiem, jakie kroki powinnam zrobić, gdzie powinnam się zgłosić, bo boję się, że znów wpadnę w depresję, a mam ukochaną rodzinę i nie mogę sobie na to pozwolić.
KOBIETA, 27 LAT ponad rok temu

Powrót pacjenta oddziału psychiatrycznego do domu

Witam,
wskazane jest wsparcie psychoterapeutyczne, skuteczną metodą jest psychoterapia poznawczo - behawioralna, pomoc można uzyskać w Poradni zdrowia Psychicznego (NFZ).
Pozdrawiam serdecznie

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty