Depresja poporodowa u mężczyzny

Depresja poporodowa u mężczyzny urodziła nam się córeczka. Mała ma 2 mce. Odkad wyszłam ze szpitala dobrze było przez tydzień, po czym mąż zaczął unikać kontaktu ze mną i z córeczką. Wychodził z domu pod byle pretekstem. Chodził do brata. zawsze podawał powód gdzie wychodzi, ale zawsze długo nie wracał. Musiałam po niego dzwonić. Powiedział mi, że miał załamanie, że narodziny córki go przerosły,że wchodząc do domu zaraz chciał z niego wyjść. Czy to depresja?
KOBIETA, 27 LAT ponad rok temu

Witam Panią,
z Pani opisu wynika, że partner nie ma raczej depresji, a zareagował tak na całkiem nową dla siebie sytuację. Z Panią dziecko było na co dzień od około 9 m-cy, a mąż dopiero teraz mógł skonfrontować się z rzeczywistością i widocznie nie jest to łatwe. Oczywiście nie jest to też usprawiedliwienie. Myślę, że im wcześniej tym lepiej, gdyby Państwo usiedli i szczerze porozmawiali o tym, co i jak się zmieniło? Kto ma jakie oczekiwania? Czego każde z Was się boi? Jesteście Państwo teraz dla siebie w nowych rolach, rolach rodziców, a Wasze role partnerskie teraz zeszły na boczny tor, co też może być trudne.Gdyby były trudności w rozmowie, warto skorzystać z konsultacji u psychoterapeuty rodzinnego.

Życzę powodzenia i trzymam kciuki.

Izabela Makowska-Trzeciak

0

Witam serdecznie,

nowy Członek w rodzinie to kryzys nie tylko dla Matki, ale i Ojca i pozostałych osób. Wszystko się zmienia - chociażby maleństwo staje się nagle najważniejsze dla Żony, dla której wcześniej mąż był bardzo ważny. Nic już nie jest po staremu - żonie trzeba pomóc, a noce trudne. Dochodzi też ograniczenie w życiu seksualnym. W tym momencie życia mężczyzna często czuje się .... niepotrzebny(?) i na pewno mniej ważny niż był. Trudno jest mu się dostosować do nowej rzeczywistości i potrzebuje na to czasu. Być może są mu teraz potrzebne relacje z bratem, żeby sobie to wszystko poukładać. Dojrzały emocjonalnie mężczyzna, który razem z żoną oczekiwał na dziecko - prawdopodobnie poradzi sobie z kryzysem. Trzeba dać mu czas, zrozumienie i rozmawiać o jego problemach.
Pozdrawiam A.R.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty