Depresja u mężczyzny, którym pomiata żona

Zacząłem dostrzegać że pozwoliłem żonie sobą pomiatać (wyzwiska, kłótnie i szarpaniny) i że to również przez jej ostre zachowanie wpadłem w depresję. Od zawsze byłem łagodny i znosiłem w imię miłości, ale to chyba nie tędy droga. W lipcu br. będziemy obchodzić 7 rocznicę ślubu, moje pytanie - co dalej? Z kim rozmawiać aby rozwiązać tę sytuację?
MĘŻCZYZNA, 37 LAT ponad rok temu

Sytuację, którą Pan opisuje, pozwolę sobie nazwać , tak jak powinna być nazwana - jest to przemoc stosowana wobec Pana. Takie zachowania, które są celowe, naruszają dobra drugiej osoby i wykorzystują przewagę sprawcy nazywamy przemocą. Jest to sytuacja nie tylko moralnie nie do przyjęcia, ale przemoc wobec innych osób jest także przestępstwem zgodnie z Kodeksem Karny.

Przemoc przede wszystkim trzeba zatrzymać i nie zgadzać się na nią.
Pan już wykonał pierwszy krok - zaczyna Pan ujawniać tą sytuację, na razie pisząc o niej.
I tu wyrazy uznania, bo jest to trudne dla każdej osoby doświadczającej przemocy.
A ponadto dla mężczyzny, który tego doświadcza może być bardzo obciążające, ponieważ stereotypowo większość osób w społeczeństwie sądzi, że to mężczyzna jest sprawcą i że przemoc pojawia się tam gdzie jest przewaga siły fizycznej.

Natomiast w tym przypadku przewaga sił czasem oznacza przewagę psychiczną, jaką może mieć ukochana żona, która krzywdzi swym zachowaniem. Niestety zjawisko agresji wśród młodych kobiet wzrasta a zdaje się, że nawet osoby w instytucjach oddelegowanych do pomagania nie zawsze są tego świadome. Stąd może to być krępujące na początku. Ale chcę Pana zapewnić, że nie jest Pan jedynym mężczyzną w takiej sytuacji.

Zachęcam do kontaktu z profesjonalistami, którzy pomagają przeciwdziałać takiemu zjawisku.
Kontakt z psychoterapeutą może pomóc w odzyskaniu wiary we własne możliwość poradzenia sobie, daje wsparcie emocjonalne i informacyjne, sprzyja rozwijaniu umiejętności obrony własnych granic w takich sytuacjach.
Doraźną i dość szybką formą jest telefon zaufania stowarzyszenia "Niebieska linia", gdzie można uzyskać cenne wskazówki.

Ze względu na Pana łagodne usposobienie, pewnie niektóre zachowanie trzeba będzie nabywać i utrwalać w formie treningu - stąd zachęcam do psychoterapii.

0

Witam, to co może Pan zrobić dla siebie, to zdecydować się na psychoterapie i przyjrzeć się temu co Pan doświadcza i co wpływa na to, że ma Pan skłonność do "znoszenia" braku szacunku w imię miłości. To co się dziej w związku, to wspólny wkład obojga partnerów. Aby coś zmienić, musi mieć Pan świadomość siebie, swoich reakcji i ich wpływu na otocznie, żonę. Wybór takiej drogi zarówno Pana wzmocni, jak również pomoże w wyjściu z depresji. Związek nie polega na tym aby, ktoś znosił, a ktoś inny wyzywał, lecz aby budować kompromisy i szanować się. Pozdrawiam

0

Witam,
Jeśli rozmowy z żoną nic nie dają, proszę zwrócić się do psychologa lub do Centrum Interwencji Kryzysowej. Nikt nie zasługuje na takie traktowanie.
Powodzenia.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

portal.abczdrowie.pl
Patronaty