Dlaczego mam takie problemy ze swoim życiem?

Jestem do niczego. Mam chyba od roku zapaść.nie mam o sobie dobrego zdania. Udaje że jestem super przed innymi ale jestem do dupy.skończyłem technikum matura na4. Czemu nie 5? Miałem żonę która mnie nie szanowała. Jestem benkartem nie mam ojca nie znam biologicznego ojca on mnie nie szukał nigdy.ojczym mnie nie szanował bił po głowie wyzywał poniżał. Nie zdałem w 2giej klasie z matmy. Słyszałem zawsze jesteś nikim. Mam 2gą żone mieszkanie i malutkiego synka kocham go czy żone nie wiem mam wrażenie że mnie nie szanuje. Nie mówi mi o mnie dobrych żeczy nie chwali. Mam prace ale jej nielubie jestem tam tylko dla pieniędzy nie osiągne wniej niczego więcej dlatego jej nie lubie. Nie mam znajomych ludzie mnie nie lubią. Matka chyba mnie nie kochała nigdy. Jechałem żony autem po auto o które zawsze chciałem mieć niestety uszkodziłem jej auto i nie dojechałem do celu teraz wydam sporo na naprawę jej auta. Nie kupię sobie nowszego przez kilka lat. Gdy żona wyszła do sklepu niewytrzymałem i ze łzami w oczach powiedziałem do synka że ma ojca niedojde. Załamałem się. Jutro do pracy a ja bym najchętniej uciekł gdzieś daleko. Myśle czasem że świat bezemnie by nie ucierpiał a może nawet byłby lepszy. Zawsze byłem inny. Z boku gdzieś. Nikt mi nie mówił nic dobrego żona czasem mnie pochwali to mołe i ja ją chwale tylko to jakoś słysze ale nie odbieram jakby się to odbijało od mojej psychiki. Chciałem zmienić prace na ciekawszą ale nie mam szans z innymi kandydatami młodzszymi z jezykami obcymi oblatanymi w gadce i td. Nie wiem. Wszystko idzie źle.nie tak jak sobie wyobraziłem.
MĘŻCZYZNA, 35 LAT ponad rok temu

Witam,

Wygląda na to, że Pan bardzo cierpi. Warto coś zrobić z tą sytuacją, gdyż nasz mózg często płata figle i funduje nam zniekształcenia poznawcze na temat nas samych i tego, jacy jesteśmy bezwartościowi lub do niczego. Jestem pewna że większość rzeczy o których Pan pisze w trakcie pracy z psychologiem okazałaby się nieprawdą i tzw. "surowym krytykiem wewnętrznym". Jestem pewna że może Pan sobie pomóc. Proszę nie zwlekać i udać się na własną psychoterapię, np. w nurcie poznawczo-behawioralnym który analizuje, weryfikuje i przekształca"toksyczne przekonania które mamy o sobie". Trzymam za Pana kciuki!

Pozdrawiam
Karolina Kapias
www.strefarozwoju.org.pl

0

Witam Pana,
zachęcam do kontaktu z dobrym psychologiem lub psychoterapeutą. Warto porozmawiać osobiście z kimś, o tym, co Pana gnębi i co Pan przeżywa. Jednorazowa rozmowa nie przyniesie poprawy, ale może nadać kierunek dalszym działaniom. Być może udałoby się Panu także skorzystać z psychoterapii? Praca nad sobą, rozumienie własnych problemów oraz ich przyczyn może przynieść ulgę i zmianę - osobistą, ale także w relacjach z innymi.

0

Witam, proszę skorzystać z pomocy psychologicznej i psychiatrycznej w Poradni Zdrowia Psychicznego (NFZ: https://zip.nfz.gov.pl/GSL/, do psychologa potrzebne jest skierowanie od lekarza rodzinnego lub psychiatry) lub w prywatnym gabinecie. Opisane przez Pana objawy mogą wskazywać na zaburzenia depresyjne. Niezbędna jest konsultacja specjalistyczna z lekarzem psychiatrą i psychoterapia.
Pozdrawiam serdecznie
Dorota Nowacka
psycholog
rejestracja@psycholognowacka.pl
www.psycholognowacka.pl

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty