Dlaczego mój synek tak mało je?
Dzień dobry.
Synek 5,5m waga 9kg (ważył 3czerwca)po 2tyg od ostatniej wizyty byliśmy w przychodni z ciekawości został zwarzony nic nie przybrał.
Mały nie ma apetytu co wcześniej nie było u niego problemem.
Pogorszenie apetytu nastąpiło gdy skończył 3m stopniowo jadł coraz mniej i chętniej.
Rozszerzyliśmy dietę po 4m, zjadał obiadki, kaszki, owoców nie chce zjeść. Pojawiły się zaparcia.
Od tyg jest totalny koszmar, nie chce praktycznie jeść.
Płaczę widać że głodny ale wypycha smoczek, obiadek zje i to na tyle.
Podanie mleka to istna męka dla mnie. Ładnie wypije jedynie w nocy 120 rano na kilka razy 140 i na tym np dziś koniec. Zjadł obiad, po ponad 4godz wypił 60mleka ale wcześniej oczywiście wypychając smoczek i plując mlekiem. Chciałam podać mu kaszkę też wypychał a raczej zaciskał buźkę. Nie wiem jak bd wieczorem ale jestem załamana. Wychodzi na to że je tak malutko że wątpię aby waga coś ruszyls
Płakać mi się chce i płaczę gdy tylko zaczynam myśleć. Nie wiem co jest nie tak.
2tyg temu wyszły mu 2dolne ząbki.
Mocz ma ok, morfologię też, żelazo 66 (norma 59-158).
Nie myge normalnie funkcjonować z tą myślą że tak mało je i ten jego płacz.
