Dzień dobry, wygląda na to, że zakochał się Pan w swojej terapeutce. Powiem Panu, że nie jest Pan odosobnionym przypadkiem. Terapeuci są przygotowani na takie sytuacje (często jest to część procesu terapeutycznego) i dlatego proponuję Panu na zebranie odwagi i omówienie tego z terapeutką. Niestety ona nie może się z Panem umówić, nawet, jeśli Pan również jej się podoba. Takie uczucia w stosunku do terapeuty nie muszą oznaczać zakończenia terapii, pod warunkiem, że ich intensywność nie zaburza procesu leczenia. Zazwyczaj też słabną w czasie, zwłaszcza jeśli Pan zacznie się godzić z faktem, że związek z terapeutką nie jest możliwy. Pozdrawiam Pana serdecznie i proszę otworzyć się na świat zewnętrzny, zobaczyć innych ludzi dookoła, bo wydaje się, że Pana życie zaczyna się za bardzo koncentrować wokół terapii.
Katarzyna Kapral
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
- Depresja u żony a możliwość udziału w terapii razem z mężem – odpowiada Mgr Sylwia Wiśniewska
- Depresja i lęk przed ludźmi – odpowiada Mgr Marzena Miodońska-Winkler
- Czy zmiana ceny wizyty to zachęta do zakończenia terapii? – odpowiada Mgr Katarzyna Kapral
- Problem z zasypianiem u 31-latka – odpowiada Mgr Irena Mielnik - Madej
- Czy wszystkie pierwsze spotkania z psychoterapeutą odbywają się według tego samego wzorca? – odpowiada Mgr Sylwia Wiśniewska
- Jak dotrzeć do żony, która ma zaburzenia osobowości? – odpowiada Mgr Bożena Waluś
- Jakie będzie efekt terapii, jeśli spotkania są odwoływane? – odpowiada Dorota Braniewska
- Kryzys w małżeństwie z 11-letnim stażem – odpowiada Mgr Maciej Rutkowski
- Pociąg do seksu z kobietą u żony – odpowiada Andrzej Ballaun
- Przerwa w terapii depresji nerwicowej – odpowiada Mgr Agnieszka Jagielak