Jak dodatkowo walczyć z tym stresem?
Mam 29 lat. Siedzący tryb życia. Mało ćwiczę i nie stosuję diet. Oczywiście mam otyłość. Do niedawna paliłem nałogowo. ale wszystko zmieniło się jakiś czas temu. Od kilku miesięcy nachodzi mnie uczucie zapadającego się serca. Do tego dochodzi ogromny lęk i hiperwentylacja ze stresu. Zdarzenia takie są rzadkie ale bardzo mnie wybijają na resztę dnia. Jestem po nich otępiały i mam ochotę jedynie leżeć w łóżku. Odkąd miewam te epizody non stop myślę o śmierci i każde ukucie, ucisk czy szmer w okolicy serca stawia mnie na równe nogi. Najgorzej, jest przed snem bo nie mogę zasnąć. EKG, Holter, echo nic nie wykazały oprócz dodatkowych skurczów nadkomorowych i niepełnego bloku Hisa. Po jednym wieczorze z większa dawką alkoholu uczucia te się nasiliły. Zacząłem mierzyć ciśnienie regularnie i górne skacze od 120 do 150 zależnie od godziny. Dolne raczej się utrzymuję w granicach 80. Raz po sutej kolacji miałem raz aż 173/90 i czułem, że zaraz upadnę. Mam nieustający pisk w uszach. Uciskanie w klatce piersiowej nie ustaje choć jest delikatne. Ucisk i pokłuwanie mam na zmianę z uczuciem gorąca. Nie jem nic prawie od kilku dni bo apetyt równa się zero. Odstawiłem fajki na amen. Odkąd mam objawy ograniczyłem do 3 dziennie.
Jeden lekarz-kardiolog początkowe objawy zbagatelizował i zalecił mi jedynie magnez.
Po wystąpieniu dalszych objawów na telekonsultacji dostałem wskazania do leczenia nerwicy i stanów lękowych.
Hydroksyzyna jednak nie pomogła.
Udałem się do 3 lekarza, który zalecił mi branie małych dawek Concor Cor i oczywiście zmianę trybu życia co stosuję od kilku dni i się nie poddam bo wiem, że mogę jedynie zyskać.
Zastanawiam się jak przy Concor Con dodatkowo walczyć ze stresem i czy branie leku pomorze mi pozbyć się tych objawów i ustabilizować ciśnienie bo jestem na skraju wyczerpania fizycznego i psychicznego.
Jakieś opinie? Będę zobowiązany za pomoc.