Jak leczyć moje problemy psychiczne?

Witam. Od maja tego roku zmagam się z problemami psychicznymi. Na początku była to ciągła depersonalizacja i derealizacja oraz w "atakach" wielki strach przed innymi ludźmi (Uczucie, że chcą mnie skrzywdzić i zniszczyć), uczucie upośledzenia, problemy z pamięcią i koncentracją, ale nie przeszkadzało mi to funkcjonowaniu, chodzeniu do pracy. Było to po prostu niezmiernie dokuczliwe i męczące. Byłam wykończona i nie miałam kompletnie sił. Psychiatra stwierdził, że to nawrót depresji i przepisał leki, po których czułam się jeszcze gorzej. Napadł mnie wieczny smutek, chęć płaczu, bezsilności i dokładnie takie samo uczucie bezsilności jak w najgorszym stadium przebytej 3 lata wcześniej depresji (kompletnie inne uczucie niż z którym się zmagałam od maja). Po ponad miesiącu odstawiłam je. Depersonalizacja i derealizacja nawiedzała mnie jedynie w "atakach", którym dodatkowo towarzyszył coraz większy lęk przed ludźmi, nieznanymi siłami otaczającymi mnie (nie mam pojęcia jak to wytłumaczyć), wrażenie, że wszystkie moje zmysły pracują na wyższym, mistycznym poziomie, wszystko było obce i przerażające a jednocześnie fascynujące i niezwykłe. Miałam ogromne problemu z koncentracją przez co musiałam zrezygnować ze szkoły. Boję się wychodzić samej z domu przez strach przed "atakiem" i własnym bezpieczeństwem. Raz atak złapał mnie po sprzeczce z mamą. Miałam uczucie lewitowania nad ziemią, zero kontaktu ze światem a myśli jakie wtedy miałam były dziwne "Nikt mnie nie rozumie. Nie należę do tego świata. Zostałam tu zesłana za karę. Mój świat jest gdzie indziej. "Oni" chcą abym cierpiała. Nikt mnie nie rozumie poza Kacprem (mój przyjaciel). Tylko on mnie rozumie, bo on też nie jest z tego świata". Na tamten moment było to dla mnie naprawdę realne. Na następny dzień w mojej głowie odbyła się wielka walka dwóch myśli. O tym, że jestem po prostu chora, a tymi, że jestem z innego świata. Chyba wygrały ty pierwsze myśli, ale drugie cały czas nawracają. Nieraz nachodzą mnie dziwne myśli albo stwierdzenia, które niemal od razu mnie dziwią. Osoby bliskie, z którymi spędziłam wiele lat wydają mi się kompletnie obce. Wszystkie wspomnienia z nimi są zamazane i nierealne jakby wpojone wspomnienia. Nie mogę sobie poradzić ze swoim staniem. Mam wrażenie, że jeśli nie będę znała przyczyny albo nie poczuję się lepiej to po prostu oszaleję. Czuję, że myśl o tym, że jestem po prostu chora zanika. Boję się. Psychiatra na wizycie stwierdził, że to zaburzenia lękowe, ale miałam wrażenie, że nawet nie próbuje mnie wysłuchać. Szukałam w nim ratunku, a po wizycie jedynie rozpłakałam się i nastąpił kolejny atak. "On też mnie nie rozumie. On też jest z tego okropnego świata. Nikt mnie nie rozumie i nie zrozumie". Miałam ochotę rzucić leczenie, ale od listopada biorę ciągle te nowe leki (Paxtin) i czuję, że nie ma żadnej różnicy. Obawiam się, że to może być schizofrenia, gdyż już zdarzyło mi się słyszeć głosy, oraz mam ostatnio dużo przewidzeń, które stają się coraz dłuższe i dziwniejsze. Czytałam dzisiaj o lęku podczas schizofrenii i widziałam tam samą siebie, ale lekarzem nie jestem, więc wolę polegać na specjalistach niż wydawać osąd na czymś na czym się nie znam. Bardzo proszę o pomoc. Myślę nad prywatną wizytą u innego psychiatry, ale boję się, że też nie będzie mnie chciał wysłuchać albo będę się bała powiedzieć mu wszystko przez wcześniejsze rozczarowanie.
KOBIETA, 20 LAT ponad rok temu

Konieczne dalsze konsultacje u Psychiatry, leczenie i może też psychoterapia; Objawy depresyjne, lękowe ale też zaburzenia urojeniowe. Leki konieczne. Kontrola hormonów, relaks, suplementy...
Najważniejsze objawy, stan ogólny i neurologiczny pacjenta , tryb życia, pracy; sport, sen, nastrój...Zapraszam na pełną konsultację neurologiczną ... Może warto zastanowić się nad rolą stresu, emocji, Często niedobory witamin, zwłaszcza z grupy B i D. Pozdrawiam i zapraszam

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty