Jak rozwiązać wielki problem z bezsennością ?
Od ponad 2 lat cierpie na bezsenność , zaczęło się delikatnie , pojedyncza przebudzenia, kiedyś za małolata spałem długo i głęboko, potrafiłem spać długo i ciężko było mi wstać , od ponad 2 lat zaczęło się psuć
budziłem się w nocy ,często nie wyspany chodziłem, po obudzeniu nie zasypiałem szybko , i to było najgorsze , na początku pomagał mi lekarz rodzinny przypisywał trittico , pomagało ale na krótko , miesiąc brania i powrót do przebudzen, wtedy nie było ich wiele, lekarze powiedzieli ze dalej nie mogą mi pomóc zebym zapisał się do psychiatry i ze nie ma w tym nic złego, po trittico spało mi się lepiej , ale budziłem się bezsilny spiący, mieśnie mi się szybko męczyły jak bym był po ostrym treniungu i tak miałem przez minimum kilka godzin po przebudzeniu , tolerancja na lek szybko się robiła, brałem przez chwile lek na
sen ale tu było jeszcze gorzej , bardzo szybkie przyzwyczajanie , ekperymentowałem z kozłem lekarskim na
chmielem zwyczajnym i udało się poprawić swój sen znacznie ale jednego dnia przesadziłem i stan się pogorszył , budzenie się w nocy bez możliwości zasniecia, całkowity brak ochoty na sen , mega bezsenność , poszedłem ta drogą bo po lekach miałem skutku uboczne i nie najlepiej się czulem , wkoncu zapsisałem się do przychiatry brałem przez poł roku ketral i trittico , obydwa działały na mnie dobrze , nie pamiętałem przebudzen, pojedynczo brany lek działał tez dobrze ale budziłem się jednak tyle ze łatwiej było zasnać ponownie niemal natychmiast, razem brane te leki efekt był bardzo dobry , jednak przez poł roku nie udało mi się wyleczyć bezsenności , bez leków nadal się budzę , nie wiem jaka jest przyczyna tych obudzeni ja tylko knułem ze przez sny , bo mam dużo snów, często są to swiadome sny przez które jestem pewny ze się czasami budze, bo ten ktoś się zna na rzeczy wie ze po zakonczonym swiadomym śnie zawsze się człowiek obudzi , a ja potrafie mieć takie sny bez zadnych treningow , potrafie zasnąć ze swiadomoscia , mieć swiadomy sen – obudzić się przez ten , zasnąć popnownie i po ponownym zasnieciu znowu mieć swiadomy sen , w sumie ludzi wykorzystują ta metode żeby osiagnac swiadomy sen ,a ja mam to kiedy tego nie chce , mega meczace jak ide spac i budze się kilka razy za każdym razem jestem uświadomiony , mam predyspozycje do dużej ilości marzen sennych i do swiadomych snów , często jak zasypiam to mam od razu sen , mam sny które ryją mi tak naprawdę banie , sa meczące ale zadko jakies straszne, po prostu dziwne i skomplikowane , czyli jedna z przyczyn obudzen sa na pewno swiadome sny , ale je miewam jednak nie za często , za to zwykłe sny pamiętam dość często i tu mogę gdybać ze jest to głowna przyczyna przebudzen, ale tego nie wiem , nie jestem specjalista , przyczyna może lezec gdzies indziej , przez poł roku psychiatra przypisywał mi tylko leki i tyle w temacie , bez leków budze się i nie zasypiam zbyt szybko albo wgl nie zasne, nie czuje się senny po przebudzeniu , z zasnieciem nie mam za często problemu , aktualnie leki popsuły mi zdrowie ,
spadek libido , podwyzszona
prolaktyna ,
LH i
FSH obniżone ,
testosteron poniżej normy ,jestem młodym człowiekiem i uprawiam systematycznie sport i musze dobrze się czuć i regenerować, mam ciężką fizyczną prace, ale jak zyć kiedy po lekach czuje się bezsilny ? bez lekow czuje się dużo lepiej rano ale jednak deficyt snu nie jest zdrowy , przysypiam w pracy, tolerka na te leki robi się szybko , to jak będę to cały czas brał to ile ja będę tego brał za rok dwa ? jak tu potrzeba co raz więcej , leki psuja mi zdrowie , czuje się po nich słabo , a ja chce w końcu wyzdrowieć , testesteron nie mogę mieć niski tylko wysoki , oczywisice musze się zapisać do specjalisty w tej dziedzinie ale ja chce głownie rozwiazac problem bezsenności bo nie chce tak zyć całe życie , byłem tez u innego psychiatry ale on tylko wysłuchał mojego zdania , co ja mysle op tym , i powiedział ze ma dla mnie zła wiadomość ze będę musiał brac cały czas leki , ze bezsenność może być bez większej przycyzny , nie potrzebna jakas
depresja itp , sprawdzałem jak funkcjonuje bez lekow po poł roku , to bardzo kiepsko , na początku ciężko było zasnąć później , zasypiałem ale bardzo duza ilość przebudzen bez możliwości szybkiego zasniecia ,praktycznie nie czuje się senny jak się obudze , nie chce mi się spać, masakra jakas ,