Witam! Wskazana konsultacja psychiatryczna lub psychologiczna. Aktualnie większość gabinetów specjalistycznych jest zamknięta, ale rozwinęły się tele-usługi medyczne i można przy pomocy Skypa lub innego komunikatora sprawę "załatwić". Przy e-receptach różnice pomiędzy wizytą "na żywo" a wizytą zdalną są niewielkie. Powodzenia W. Łuczkowski.
Szanowna Pani,
ta "zła myśl", której treści Pani nie ujawnia jest napędem emocji - lęku, koronawirus jest czynnikiem stresogennym, który wpływa na natężenie zaburzeń lękowych, nerwicowych zaostrza ich przebieg, w przypadku - kiedy były nieleczone lub uśpione. Zakażenie koronawirusem - choroba Covid19 = się śmierć takie myślenie katastroficzne, powikłania po grypie też są śmiertelne - czy to ktoś poddaje refleksji, wypadki komunikacyjne - ile dziennie ginie osób? - czy się zastanawiamy? - ptasia grypa, świńska grypa. Ile osób umiera dziennie na raka w naszym kraju? itd. Symptomy, które Pani przejawia są z obszaru zaburzeń lękowych. Zagrożenie jest, tak jak inne - w związku z tym należy zachować zasady ostrożności, zdrowy styl życia, zadbać o układ odpornościowy, odpowiednią dietą, aktywność w miarę możliwości. Jeśli boimy się śmierci, to tak naprawdę boimy się życia, ponieważ instynkt przetrwania jest tak silny i mechanizm "walcz lub uciekaj" - który jest napędem układu współczulnego, uaktywnia się w chwili zagrożenia, motywuje organizm do działania, tak jak ta "zła myśl", która pojawia się w Pani głowie i nie daje spokoju, nie daje wytchnienia, a tym samym doprowadza organizm do wyczerpania - samospełniające się proroctwo. Relaksacja, przekierowanie uwagi na działanie, planowanie dnia, skupienie się na "tu i teraz", higiena - jest Pani osobą pedantyczną, te czynności pozwalają przeciwdziałać zakażeniu. W momencie kiedy realizujemy cele, skupiamy się na poszczególnych etapach odciągamy uwagę od śmierci, która przecież jest ciągle obok nas. Możemy położyć się na kanapie i czekać na śmierć do 90r.ż. ona będzie znudzona siedziała obok nas. Badania naukowe pokazują, że świadomość śmierci pełni przystosowawczą - pozytywną funkcję. Świadomość własnej śmiertelności zwiększa otwartość na innych - chęć pomagania innym, wpływa na potrzebę dbania o własne zdrowie, a także może stać się motywacją do lepszego wykorzystania życia.
Z wyrazami szacunku, Bożena Waluś
Witam. Mogło być tak, że obecna sytuacja wzmogła wcześniejsze objawy. To o czym Pani pisze faktycznie brzmi nerwicowo. Radziłabym konsultację psychiatryczną oraz wizytę u psychoterapeuty. Angelika Urban, pozdrawiam
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
- Lęk przed śmiercią a koronawirus [PORADA EKSPERTA] – odpowiada Mgr Katarzyna Kulczycka
- Czy to są normalne objawy przy nerwicy? [PORADA EKSPERTA] – odpowiada Mgr Hanna Markiewicz
- Jak radzić sobie z brakiem radości z życia mając 25 lat? [PORADA EKSPERTA] – odpowiada Mgr Bożena Waluś
- Co zrobić, aby wrócić do normalności? [PORADA EKSPERTA] – odpowiada Mgr Bożena Waluś
- Jak poradzić sobie z poczuciem lęku? [PORADA EKSPERTA] – odpowiada Mgr Kamila Dziwota
- Dlaczego zawsze jestem na "nie"? – odpowiada Magdalena Pikulska
- Jak skutecznie leczyć nerwicę u 49-latki? [PORADA EKSPERTA] – odpowiada Mgr Bożena Waluś
- Co wypadałoby jeszcze wykluczyć? [PORADA EKSPERTA] – odpowiada Mgr Hanna Markiewicz
- Boję się, ze coś mi się stanie i jestem ciężko chora [PORADA EKSPERTA] – odpowiada Mgr Katarzyna Kulczycka
- Problem z niską samooceną [PORADA EKSPERTA] – odpowiada Mgr Bożena Waluś