Jak poradzić sobie z poczuciem lęku? [PORADA EKSPERTA]

Jak poradzić sobie z poczuciem lęku? Boję się przyszłości. Zostawiłam chłopaka, który jak miał problem to łapał za butelkę, po 5 latach związku on ożenił się z inną i będą mieli dziecko mimo że ja chciałam mieć z nim dzieci i rodzinę, tylko nie czułam instyntktu macierzyńskiego i bałam się porodu. Jak mam się pogodzić z tym, że ludzie zakładają rodziny, a ja nie, że rodzice się starzeją, że wszystko płynie a ja czuję jakbym stała w miejscu, z wewnętrznym bólem, który mnie rozrywa od środka i pustka. Mam myśli samobójcze. Miałam wizję, zebysmy mieszkali u mnie w domu, teraz straciłam ta wizję przyszłości, nie wiem co ze mną będzie.
KOBIETA, 27 LAT ponad rok temu

Dzień dobry, spotkał Panią zawód miłosny, więc fakt, że Pani to przeżywa jest naturalny. Myślę, że może Pani czuć się rozczarowana, zła, rozgniewana, zazdrosna. Ważne, by pozwoliła sobie Pani na te uczucia. Zwykle gdy nie dopuszczamy do siebie emocji, one narastają, gdy próbujemy z nimi walczyć - przynosi to odwrotny efekt. Czasem lęk pojawia się jako wyraz tych wszystkich wypartych, niechcianych i zaprzeczonych emocji. Przeżywa Pani obecnie stratę, potrzeba czasu na jej opłakanie, na smutek. Z drugiej strony myślę, że związek z osobą z problemem alkoholowym nie byłby łatwy i układanie pożycia rodzinnego jest w takiej sytuacji poważnie utrudnione. Czasem warto mieć do siebie więcej zaufania - być może decyzja o rozstaniu była słuszna. A to, że trudna - to inna sprawa. To nie jest tak, że dobre wybory przynoszą tylko radość i satysfakcję... Pisze Pani o niepokoju związanym z brakiem instynktu macierzyńskiego, z porodem. Proszę dać sobie czas. Jest Pani jeszcze młoda. Myślę też, że tym, co sprzyja pojawieniu się instynktu jest zaufanie do partnera, zaufanie, że można na niego liczyć, że będzie odpowiedzialny, że będzie się wywiązywał ze zobowiązań i będzie starał radzić jak najlepiej w sytuacjach kryzysowych, które zdarzają się w każdej rodzinie, tym bardziej młodej, mierzącej się z wychowaniem nowego życia - dziecka. Zastanawiam się więc, jakie były Pani odczucia co do byłego partnera w tej kwestii. Moją uwagę zwraca też fakt pewnej sprzeczności w Pani wypowiedzi - chęć posiadania rodziny, która jest jakoś oderwana od Pani potrzeb, skoro nie idzie w parze z instynktem. Czym jest więc motywowane to pragnienie założenia rodziny? Może trochę niepotrzebnie nabudowuje Pani w sobie presję, a to dodatkowo obciąża poczuciem winy? Zmierzając do podsumowania, myślę, że rozstanie, w połączeniu z faktem, że Pani je zainicjowała, oraz tym, że partner "ułożył sobie życie" (co swoją drogą jest pewną fantazją, wyobrażeniem) boleśnie Panią konfrontuje z konsekwencjami decyzji - z poczuciem pustki, z tęsknotą, a przede wszystkim z tym, że plany, które sobie założymy - nie zawsze się spełniają. I to także jest naturalne, choć trudne i napawające frustracją. Jeśli ma Pani myśli samobójcze proszę natychmiast zapisać się do psychiatry. Jeśli towarzyszą temu plany samobójcze, proszę udać się do psychiatrycznej izby przyjęć lub ośrodka interwencji kryzysowej. Proszę powiadomić bliskie osoby o swoich trudnościach i zapewnić sobie ich wsparcie. Wskazana jest także konsultacja psychologiczna. Jeśli stany lękowe pojawiały się wcześniej w Pani życiu - jest to tym bardziej ważne. Pozdrawiam. Kamila Dziwota tel. 513306125/ kamidziwota@gmail.com

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty