Jak poradzić sobie z tym lękiem w związku z epidemią? [PORADA EKSPERTA]

Dzień dobry. Piszę, ponieważ przez tę epidemię nie mam do kogo się zwrócić. Od wielu tygodni właściwie nie wychodzę z domu – początkowo byłam przeziębiona, potem weszła ta kwarantanna i kolejne obostrzenia. W efekcie już w ogóle nie wyściubiam z domu nosa. Początkowo chodziłam na zakupy i to było dla mnie sposobem na „odetchnięcie” świeżym powietrzem. Ale im dłużej trwa ta sytuacja, tym ciężej mi wyjść choćby z psem. Staram się nie popadać w depresję, już przestałam śledzić wiadomości, nie włączam telewizora. Są dni, kiedy nie chce mi się żyć, są też takie, kiedy czuję paraliżujący lęk, czuję się, jakbym żyła w jakiejś rzeczywistości postapokaliptycznej i wtedy strach mnie dosłownie dusi, nie mogę złapać tchu. No i są takie dni, kiedy próbuję cieszyć się tym, co mam (zdrowie, rodzina, brak problemów finansowych), ale jest to coraz trudniejsze. Co mam robić? Czy to jest stan, na który mogę jeszcze jakoś wpłynąć? Czy to może grozić jakąś depresją albo inną chorobą? Nie wiem – nerwicą?
KOBIETA, 33 LAT ponad rok temu

Proszę Pani, czas pandemii jest trudny dla każdego. Izolacja sprzyja depresyjności. Warto opracować sobie plan na te konieczne wyjścia, które będą stosunkowo bezpieczne. Dwudziestominutowy spacer w maseczce, z zachowaniem odległości od ludzi, w porze np. wieczornej, w mało uczęszczanej okolicy - może być zbawienny. Wprowadzone zakazy mogą zniechęcać do takich wyjść, jednak warto zachować zdrowy rozsądek i słuchać swoich potrzeb. Zastanawiam się, co sprawiło, że te przecież konieczne spacery z psem i zakupy przestały dawać Pani wytchnienie? Proszę spróbować znaleźć tę przyczynę. Wyjścia z domu przy zachowaniu wszelkich zalecanych środków ostrożności minimalizują w znacznym stopniu ryzyko zakażenia. W tym trudnym czasie niezwykle ważna jest higiena psychiczna, zdrowy tryb życia, regularny sen, zapewnienie sobie pełnowartościowych posiłków, ćwiczenia fizyczne, chociażby 10 minut, yoga, ćwiczenia relaksacyjne. Proszę poszukać czynności, którą może Pani wykonać i która daje wytchnienie, ulgę. Może rozmowy na skype z rodziną? Z przyjacielem? Może skupienie się na jakimś konkretnym celu, nawet zawodowym? A może odpuszczenie sobie i pozwolenie na sen, odpoczynek - tyle ile Pani potrzebuje? Proszę pamiętać, że kwarantanna nie będzie trwać wiecznie. Wracając do Pani pytań - izolacja sprzyja obniżeniu nastroju, wzrostowi napięcia, lęku. Czy sama w sobie wyzwala chorobę w jej pełnych objawach - trudno powiedzieć. Jest to bardziej prawdopodobne u osób, które wcześniej miały trudności ze zdrowiem psychicznym. Zaryzykowałabym nawet twierdzenie, że doświadczanie lęku i smutku w obecnej sytuacji jest zupełnie naturalne i świadczy o adekwatnej reakcji na otaczającą rzeczywistość. Gdyby Pani stan się pogarszał i stwierdziłaby Pani, że potrzebuje profesjonalnego wsparcia - zapraszam na konsultacje online. Pozdrawiam, Kamila Dziwota// tel. 513306125

0

Dzień Dobry Pani:)

Dziękuję Pani za kontakt:)

Mam mało danych, jeśli chodzi o Pani doświadczenia emocjonalne z przeszłości.

Z zaprezentowanej przez Panią relacji wynika, że doświadcza Pani wielowątkowych doznań emocjonalnych, których fundamentem jest niepewność/lęk egzystencjalny, które wskazują na obniżony nastrój.

Ucieszyło mnie, że jest u Pani "czasem słońce, czasem deszcz" za Pani słowami:
"... Staram się nie popadać w depresję, już przestałam śledzić wiadomości, nie włączam telewizora..." " ... No i są takie dni, kiedy próbuję cieszyć się tym, co mam (zdrowie, rodzina, brak problemów finansowych), ale jest to coraz trudniejsze. ..."

W obecnej rzeczywistości z powodu koronawirusa lęk jest zwyczajnie ludzki.
Lęk jest:
1. immanentną treścią Naszego życia,
2. jest w Nas obecny
3. nierozerwalnie jest związany z sytuacją rodzinną/osobistą/zawodową

Styl przeżywania symptomów lęku jest mocno uzależniony od doświadczeń osobistych w przeszłości.
I tak jednostka ludzka, która miała wystarczająco dobre/szczęśliwe dzieciństwo, wyposażyła się w solidny fundament osobowości, który jest pomocny w zmierzaniu się ze skomplikowanymi/niezależnymi zdarzeniami
egzystencjalnymi; takimi jest epidemia i idące za nią konsekwencje ograniczenia swobody osobistej, osadzenie w sztywnych ramach, do której Człowiek nie przywykł.
Jeśli doświadczenia z dzieciństwa były mocno obciążające oraz były przeżywane w samotności, to wtedy lęk eskaluje.

Dobra wiadomość jest taka, że od Pani, ode mnie jest zależne, jakie nadajemy znaczenie emocjonalne danej sytuacji i jak ją postrzegamy.
Zachęcam Panią do praktykowania technik relaksacyjnych, medytacyjnych, kontemplacyjnych, do rozmowy z pozytywnymi Osobami, by nie pozostawać samej w tej i z tą sytuacją.
Zachęcam również do umiarkowanej aktywności fizycznej w domu.

Odpowiadając na Pani pytanie, myślę, że na początek zwyczajna rozmowa, podzielenie się tym, czego Pani doświadcza byłoby dla Pani pomocne.

Jeśli miałaby Pani życzenie, zapraszam Panią do rozważenia takiej rozmowy online - via Skype.

Z życzeniami dla Pani nadziei oraz pozytywnych doświadczeń:)

irena.mielnik.madej@gmail.com
tel. 502 749 605

0

Szanowna Pani,

zdrowie jest najcenniejszym darem, brak problemów finansowych, wsparcie ze strony rodziny i pies, który cieszy się, kiedy może pospacerować - do tego Panią zachęcam. Jeśli nie mamy wpływu na bieg wydarzeń, dobrze jest, kiedy potrafimy zaakceptować ograniczenia i nauczyć się żyć uwzględniając dany problem. System odpornościowy u każdego człowieka radzi sobie wirusami i bakteriami, należy zadbać o zdrowy styl życia, wzmacniać układ immunologiczny poprzez relaksację, sen, aktywność fizyczną. Wskazane jest zachowanie ostrożności, zaleceń, w celu ochrony zdrowia, jednak nie można bać się żyć, oddychać.
Z wyrazami szacunku, Bożena Waluś

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Jak można poradzić sobie z atakami paniki? [PORADA EKSPERTA]

Jak poradzić sobie z atakami paniki? Wiem, że czeka mnie wizyta u psychiatry jednak czy mogę spróbować jakoś sobie z nimi radzić? Póki co piję nervosol, najbardziej pomaga mi położenie się, ale jak poradzić sobie z takim atakiem np w sklepie?
KOBIETA, 23 LAT ponad rok temu

Opisane przez Panią ataki paniki należą według klasyfikacji do zaburzeń lękowych. Zanim zorganizuje sobie Pani wizytę u lekarza psychiatry proponuję zadbać o to, aby w Pani codziennej diecie znalazły się w dowolnej kompozycji produkty spożywcze obfitujące w aminokwas tryptofan, będący prekursorem serotoniny. Należą do nich m. in. sery, jajka, ciecierzyca, soczewica, fasola, groszek, orzechy, nasiona sezamu, nasiona słonecznika, pestki dyni, kiełki pszenicy, banany, awokado, ananasy, bakłażany i śliwki. Trzeba przy tym pamiętać, że niezbędnymi kofaktorami do prawidłowego przebiegu reakcji powstawania serotoniny są: witamina C, witamina B6 oraz magnez, które warto suplementować w określonych dawkach (witamina C 1000mg 2xdziennie, witamina B6 najkorzystniej w połączeniu z in. witaminami z grupy B w preparacie typu B-50 1- 2xdziennie, magnez- minimum 300mg dziennie). Natomiast pierwszą pomocą w napadzie paniki jest oddychanie przeponowe. Żeby takie oddychanie przyniosło ulgę trzeba je wykonać prawidłowo. Podczas napadu paniki często doświadcza się uczucia, że nie można złapać tchu. Podejmowane z dużym wysiłkiem próby nabrania powietrza nasuwają wrażenie duszenia się. Im bardziej ktoś próbuje zaczerpnąć powietrza, tym jest mu trudniej i wtedy pojawia się myśl „Duszę się!”, a lęk osiąga swój szczyt. Co tak naprawdę dzieje się z człowiekiem, że tak się czuje i dlaczego próba wzięcia głębszego oddechu nasila lęk? Jeśli czujemy, że nie możemy złapać oddechu, to dzieje się tak dlatego, że zapomnieliśmy o jednej ważnej rzeczy, mianowicie o wydechu. Zanim będziemy mogli nabrać powietrza musimy najpierw je wypuścić. Czemu? Ponieważ jeśli oddychamy w krótki, płytki sposób, jedynie z klatki piersiowej, to gdy próbujemy wziąć głęboki wdech, nie jesteśmy w stanie tego zrobić. Możemy jedynie wziąć, i to z trudem, płytki oddech z piersi, ale nie przyniesie on ulgi. Ponadto płytkie oddychanie nasila objawy paniki i utrudnia wyjście z niej. Do tego pod wpływem stresu mięśnie międzyżebrowe kurczą się, oddech nie pomaga im się rozluźnić i zaczyna „kłuć w sercu”. To kłucie nie pochodzi jednak z serca, lecz ze ściśniętych mięśni międzyżebrowych, mimo że ból może pojawiać się w okolicach serca. Zaczynamy odczuwać zawroty głowy i oszołomienie, gdyż płytkie i szybkie oddychanie prowadzi do hiperwentylacji. Ta zaś może skutkować mrowieniem i drętwieniem w kończynach. Rozwiązaniem jest przejście z płytkiego oddychania na oddychanie głębokie- brzuszne, inaczej nazywane przeponowym. Jest to najważniejsza umiejętność, którą warto opanować mając napady paniki. W tym celu przed nabraniem powietrza wykonujemy powoli głęboki wydech, następnie robimy powoli głęboki wdech, w tej fazie zatrzymujemy na moment powietrze, po czym znowu wykonujemy powolny, głęboki wydech. Ważną rzeczą jest jeszcze zadbać przy tej metodzie o dostępność świeżego powietrza. W razie napadu lęku oddychamy tą techniką tak długo, aż napad ustąpi.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Mononukleoza jest chorobą wywoływaną przez wirus EBV. Należy on do wirusów neurotropowych, a więc mających powinowactwo do komórek układu nerwowego, chociaż w przebiegu mononukleozy atakuje przede wszystkim komórki układu odpornościowego, co skutkuje typowymi dla mononukleozy objawami zakażenia. Przechorowanie mononukleozy nie uwalnia od wirusa EBV. Zakażonych nim jest bezobjawowo 95% ludzi. Na drugim miejscu pod względem rozpowszechnienia jest neurotropowy wirus CMV- 80% populacji. Sprawnie działający układ immunologiczny chroni przed jego szkodliwym wpływem. Obniżenie odporności z kolei umożliwia temu wirusowi aktywację i oddziaływanie na zakażone komórki przez zmianę ich metabolizmu w przebiegu infekcji przyzakaźnej. W komórkach układu nerwowego może to doprowadzać do zmiejszonej produkcji i wydzielania neuroprzekaźników oraz klinicznych objawów lęku i depresji, czy zaburzenia funkcji układu autonomicznego unerwiającego narządy, opisywanego w psychiatrii mianem objawów somatyzacyjnych, jak np. wspomniane w pytaniu bóle. Naturalnie objawy takie towarzyszą pobudzeniu układu autonomicznego w sytuacjach wyzwalających nieprzyjemne emocje.

Odpowiadając konkretnie na pytanie powiem, że może to być dalszy wpływ wirusa EBV, który uprzednio wywołał mononukleozę. Ciekawi mnie, jak leczono u Pani tą chorobę. Czy były podawane antybotyki? Jeśli tak, to ich użycie zachwiało równowagę flory jelitowej, co także może manifestować się objawami ze strony przewodu pokarmowego. W takim razie proszę zadbać o przyjmowanie suplementów wspierających odporność- wit. D3 4000j.+K2 100mcg 1xdziennie, wit. C 1000mg 3x1, wit. B3 500mg, minerały na czele z selenem i cynkiem oraz o spożywanie w diecie produktów kiszonych jak kapusta i ogórki oraz kefir w trosce o przywrócenie prawidłowej mikrobioty jelit. To uniwersalna recepta dla wielu chorób mających wspólny mianownik w postaci obniżonej odporności, będącej z kolej efektem niedostatecznej podaży wartości odżywczych, przez wielu mylonych z kaloriami.

0
Redakcja abcZdrowie
98 poziom zaufania

Witam,

jeżeli faktycznie diagnoza lekarza na podstawie badań krwi wykazała mononukleozę, to dolegliwości bólowe pojawiające się w okolicach brzucha, mogą być powikłaniem po przebytej chorobie.

Mononukleoza zakaźna, zwana inaczej gorączką monocytową, wywoływana jest przez wirus EBV. Okres inkubacji wirusa trwa nawet 30-50 dni, a sama choroba i proces dochodzenia do siebie – nawet wiele tygodni. Odsyłam do artykułu: https://portal.abczdrowie.pl/mononukleoza-zakazna-przyczyny-objawy-diagnozowanie-leczenie.

Co do wymienionych przez Panią dolegliwości, to ból brzucha – zwłaszcza po lewej stronie, może być sygnałem obrzęku wątroby lub śledziony. Są to częste powikłania po mononukleozie zakaźnej, choć by to stwierdzić, powinien Pan wykonać USG jamy brzusznej i zwrócić się do internisty w celu dalszej diagnostyki. Zachęcam do zapoznania się z tym materiałem: https://portal.abczdrowie.pl/mononukleoza-objawy.

Przypominamy, że udzielane informacje stanowią jedynie informację poglądową. W celu uzyskania diagnozy oraz zaplanowania leczenia, prosimy o zasięgnięcie osobistej porady lekarskiej.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty