Jak mogę sobie sama pomóc?

Czuję się bardzo samotna, nie chce mi się żyć ani przebywać wśród ludzi, nie potrafię dopuścić do siebie mężczyzn, bo w przeszłości byłam krzywdzona, dlatego teraz nie pozwalam im się nawet dotknąć i nie umiem nikomu zaufać.Nie chcę iść do terapeuty, bo też się zawiodłam, nie pomogły mi rozmowy i czułam się po tych spotkaniach tak, jakbym przyszła na nie tylko po to, żeby poczuć się jeszcze gorzej,więc mam dość szukania nowych terapeutów, bo i tak żaden mi nie pomoże.Jak mogę sobie sama pomóc?
KOBIETA, 22 LAT ponad rok temu

Współchorobowość w depresji

Dzień dobry.

Osoby, które przeżywają różnorakie dyskomforty, bardzo często w tym przeżywaniu widzą siebie i swoje otoczenie dosyć jednostronnie. Mówiąc inaczej - jeśli ktoś czuje się skrzywdzony przez los (i innych ludzi), skupia się prawie wyłącznie na takich życiowych wydarzeniach, które potwierdzić mogą tezę o skrzywdzeniu i złym losie. Z powyższego powodu kontakty z terapeutą służą między innymi - nazwijmy to - poszerzeniu optyki postrzeganego świata. Najprościej rzecz ujmując - chodzi o to, by dostrzec nie tylko to, że np. świat i ludzie nie są dla nas szczególnie przyjaźni, ale również zauważyć swój własny udział w relacji - zarówno ze światem, jak i innymi ludźmi.

Innymi słowy - niezależnie od subiektywnie postrzeganej rzeczywistości - mamy na tę rzeczywistość wpływ (a przynajmniej na jej niektóre aspekty - taki jak np. relacje z innymi ludźmi). Być może właśnie wspomniany przez Panią terapeuta ukazywał Pani nie tylko jej krzywdę, ale przede wszystkim własny udział we własnym przecież życiu - czemu trudno w zasadzie zaprzeczyć.

Tak czy inaczej wydaje się, że jeśli będzie się Pani wciąż skupiać wyłącznie na pielęgnowaniu Pani poczucia krzywdy i niezrozumienia, nie ma raczej szansy na samodzielne poradzenie sobie z problemem, o którym Pani pisze.

Z powyższego powodu sugerowałbym więc albo kontynuację wspomnianej przez Panią terapii albo rozpoczęcie nowej terapii u innego terapeuty.

Pozdrawiam.

0

Trudno sobie samemu pomóc, gdy samopoczucie jest obniżone. Nie mamy wtedy energii i często niesłusznie wszystko widzimy w czarnych barwach. Obawiam się, że nie jest Pani w stanie sama sobie pomóc. Jeśli zawodzą proste recepty jak rozwijanie zainteresowań, uprawianie sportu, czy więzi z innymi ludźmi - to znak, że pomoc z zewnątrz jest konieczna. Psychoterapia działa, gdy na to pozwalamy. Odkrywanie prawdy może boleć, dlatego warto zapewnić sobie wsparcie przynajmniej jednej zaufanej osoby. Życzę mądrej decyzji.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty