Jak można naprawić tą relację?

Witam, dość nietypowa historia... poznaliśmy się i od razu narodziła się wspaniała więź między nami, bynajmniej z mojej strony. Jestem niekonwencjonalna osoba i nie zaczynam rozmowy od pytań co robisz zawodowo albo z jakiego powodu jesteś rozwiedziony. Jesteśmy oboje po rozwodzie już 5 lat. On ma dwa nie udane związki za sobą. Dosyć nieciekawe przygody z kobietami wg. Niego one odchodzą mimo ze on wszystko dla nich zrobił. Sam powierzył mi swoją przeszłość już na początku znajomosci mimo ze nie zadałam żadnego pytania na ten temat. Jestem obecnie chora dlatego uważałam za wspaniałego człowieka i chciałam, abyśmy się zaprzyjaźnili. Spotykaliśmy się 3 tygodnia rozmawiali, muzyka jest naszym życiem filozofia etc... rozmowy bez końca. Koniecznie chciał byc ze mną jako mężczyzna. Postanowił zakończył znajomość, bo nie chciał buc moim przyjacielem. Przyznał ze pociągał mnie bardzo jako mężczyzna ale zważając na jego przeszłość nie chciałam obciążać go moja choroba, która ponoć mu nie przeszkadzała. Zdecydowałam spróbować bo brakowało mi go, nie spotkałam do tego pory takiego człowieka, to był moj wymarzony facet. Było nam dobrze dopóki nie zaczęły się pytania o to czy może poznać moje dziecko. Dla mnie było to za wcześnie aby obarczać dziecko moja nowa „miłością” . Nie zgodziłam się. Chciał koniecznie rozmawiać o moim rozwodzie itd. Nie chciałam przezywać tego jesCze raz wiec odpowiedziałam, ze innym razem. Niby Zaakceptował to. Jednak od czasu do czasu ciagle jednak pisał mi na chat ze go to boli itd. Pewnego dnia zirytowało mnie i napisałam Bardzo długi list o tym ze nie wymagałam od niego niczego i chciałabym otrzymać to samo a wiec zaufanie szacunek wolność namiętność etc...prosiłam go żeby zastanowił się czego chce. Po czym już wieczorem brakowało mi go. Tez mu to napisałam. Mieliśmy tydzień cichy. Po czym przemyślałam to wsYatko i chciałam z nim porozmawiać i faktycznie opowiedzieć mu wszystko i przedstawić dziecku. Zablokował mnie porostu i nie życzył sobie kontaktu. Zszokowalo mnie to, nie mogę tego logicznie zrozumieć. On planował zadawał pytania o nasza przyszłość nie ja. Napisałam do niego długiego maila o moim życiu o tym ze go uwielbiam jako człowieka, jego wszystkie zalety, starania co dla Mnie uczynił i jako mężczyznę. Bez odzewu. Online kliknął znowu na moj profil po miesiącu. Tyle. Tesknie za nim wiem ze do siebie pasujemy ale Nie rozumiem jego zachowania postępowania ...może państwo widza coś czego ja nie widzę ? Z góry dIekuje za odpowiedz.
KOBIETA, 42 LAT ponad rok temu

Czy warto się przejmować kompleksami?

Dzień dobry, dziękuję za skorzystanie z portalu ABC Zdrowie. Proponuję aby skontaktowała się Pani z psychoterapeutą i przy jego pomocy spróbowała rozwikłać zagadkę. Z treści Pani korespondencji wynika, że nie otworzyła się Pani przed tym mężczyzną a on tego potrzebował. Teraz jest sytuacja odwrotna- to Pani się otwiera a on milczy. Nie wiemy co jest w jego głowie i dlaczego się tak zachowuje. Proszę się nie obarczać winą, obydwoje jesteście po przejściach i każde z Was ma idealne wyobrażenie o partnerze, którego chce spotkać, życie to weryfikuje. Proszę się nie załamywać i spróbować porozmawiać z psychoterapeutą, to może bardzo pomóc. Pozdrawiam serdecznie

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty