Jak nawiązać relacje z ludźmi?

Jestem strasznie samotna... Nie mam partnera, przyjaciół, koleżanek... Mam depresję, trudno mi nawiązywać i utrzymywać dobre relacje z ludźmi. Jedyną bliską osobą jest Dominik. To jedyna osoba, z którą mogę się spotkać, pogadać. Znamy się od kilku miesięcy, jesteśmy podobni do siebie, pasujemy do siebie, moim zdaniem. Dominik bardzo mi się podoba, darzę go uczuciem, ale nieodwzajemnionym. On dla mnie jest kimś ważnym, bliskim, a ja dla niego... tylko znajomą... Boli mnie to bardzo, bo dałam mu swoje serce, byłam, kiedy mnie potrzebował, a jestem tylko znajomą... Co gorsza, ja na niego liczyć nie mogę, kiedy go potrzebuję. I to właśnie problem, i jest coraz gorzej. Dominik jest strasznym egoistą. Myśli tylko o sobie. Z nas dwojga ważny jest tylko on. Nie potrafi mi powiedzieć nic miłego, nie umie pocieszyć, wesprzeć. Spotyka się ze mną, rozmawia, pisze, tylko dlatego, że sam jest samotny, nie ma znajomych, itd. I jak gada, to tylko o sobie, jak się spotyka, to wtedy kiedy on chce, wszystko tak jak on chce. Nie obchodzą go moje potrzeby, problemy. Najchętniej olałabym go i zostawiła samego, bo nie zasługuje na mnie, ale... nie mam nikogo innego poza nim... Potrzebuję ludzi, kontaktu, spotykania się itd. Czuję że oszaleję w tej samotności, Do tego jestem w tej chwili bez pracy, i ta depresja, która mnie wykańcza i na nic nie pozwala... W tej relacji z Dominikiem czuję się źle, coraz bardziej źle, i tak jestem samotna, bo go nic nie obchodzę, a chciałabym, żeby mnie kochał... Co mam zrobić, jak go traktować? Jak zdobyć chociaż jego szacunek? Chcę poznać innych ludzi, którzy mi go zastąpią, ale to nie takie łatwe...Dopóki nie ma innych muszę go znosić... Jak nie oszaleć w tej samotności, kiedy jest tak strasznie smutno i nie ma do kogo gęby otworzyć :( Co robić, proszę o pomoc, jakieś wsparcie ;(
KOBIETA, 27 LAT ponad rok temu

Dzień Dobry Pani,

Dziękuję Pani za kontakt i za podzielenie się swoim przeżywaniem poczucia samotności oraz mocno obniżonego nastroju.
Mam nadzieję, ze samo podzielenie się tym, przyniosło Pani ulgę.

Nie napisała Pani, czy stan depresyjny był u Pani zdiagnozowany?
Czy jest Pani w leczeniu?
jakim?

Powracając do Pani relacji ..., zacznę od tego, że tak funkcjonujemy, że każde Nasze działanie zmierza do tego, żeby zdobywać uznanie i aprobatę innych Ludzi.
Zmieniamy się i dopasowujemy do Innych, i przez to wewnątrz Nas obecne jest poczucie niskiej wartości, i zadawanie sobie najczęściej pytania "Czy jestem wystarczająco dobra...?".

W zaprezentowanej przez Panią relacji, wnioskuję, bazując na Pani opisie, że relacja z Panem Dominikiem jest jednostronna, nie ma tzw. flow, czyli ta relacja nie płynie, nie ma w niej równowagi w dawaniu i braniu (co Pani zauważyła).
Relacja przyjacielska jest relacją wymagającą nieustannej pracy ze strony obu Przyjaciół.

Po drugie, Pani obniżonego nastroju dopatruję się w chwilowym braku pracy, co może zachwiać Pani poczuciem bezpieczeństwa.

Podsumowując, zachęcałabym Panią do pracy terapeutycznej, pod okiem Psychologa/Psychoterapeuty, która jest dla Pani niezbędna, by popracowała Pani nad poczuciem własnej wartości (w ramach NFZ-tu, bez skierowania).

Z mojej strony, jestem przekonana, że ma Pani dużo do zaoferowania samej Sobie i Innym!

A wszystko zaczyna się od tej świadomej decyzji na TAK...

Wspieram Panią mentalnie, życząc Pani tylko wartościowych i wspierających przyjaźni!

Gdyby miała Pani życzenie rozmowy ze mną, zapraszam do kontaktu via Skype.

irena.mielnik.madej@gmail.com tel. 502 749 605

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty