Witam, proponuję, aby udała się Pani z córką do specjalisty, który ułoży odpowiedni jadłospis pod względem kaloryczności oraz składników odżywczych. Nie należy podejmować na własną rękę wdrażania diety 1000 kcal, Dukana itp., gdyż są one niedoborowe w podstawowe składniki odżywczy (a organizm Pani córki cały czas się rozwija, rośnie) i stosowane przez dłuższy czas przyczyniają się do powstania problemów zdrowotnych. Na własną rękę może Pani zaprowadzić wraz z córką następujące zmiany w jadłospisie:
- zamienić jasne pieczywo na pełnoziarniste,
- ograniczyć, a nawet zrezygnować z cukru w każdej postaci,
- owoce spożywać w pierwszej części dnia do godz. 16.00 ze względu na zawartość cukrów prostych. Organizm na wieczór nie potrzebuje tyle energii w postaci produktów słodkich,
- włączyć warzywa do każdego posiłku w postaci sałatek lub dodatków warzywnych do kanapek,
- wybierać chude produkty nabiałowe oraz mięso,
- makarony, kluski, potrawy mączne zastąpić kaszą, ryżem, ziemniakami bez dodatku tłustych sosów,
- mięso piecz, dusić, grillować zamiast smażyć na głębokim tłuszczu,
- wypijać dwa litry wody dziennie.
Nie należy na siłę ograniczać kaloryczności diety, tylko dbać o to, aby posiłki były regularne (4-5 w ciągu dnia) oraz urozmaicone. Organizm nie głodzony, nie będzie spowalniał swojego metabolizmu tylko na bieżąco będzie spalał energię, która zostanie mu dostarczona. I najważniejsze - aktywność fizyczna. Jeżeli córka nie ma czasu na wyjście na zajęcia zorganizowane przez np. klub fitness, sama może ćwiczyć w domu: gimnastyka, rowerek stacjonarny lub codzienny 20-30 minutowy szybki spacer. Aktywność nie tylko dodaje jej energii, pozwoli na uwolnienie endorfin,ale wspomoże proces walki z zbędną masą ciała.
Pozdrawiam,
Monika Biziel
www.biziel.dobrydietetyk.pl
