Dzień dobry.
Pierwsza rzecz, która zainteresowała mnie w Pani wypowiedzi to fakt, że zwraca Pani uwagę dziecku mówiąc, że "nie wolno". Proszę odpowiedzieć sobie na pytanie, co dla dziecka oznacza "nie wolno". Dla mnie praktycznie nic, a dla dziecka to już w ogóle. |
Komunikat "nie rób tak", "nie wolno", "nie zachowuj się tak" i inne powtarzane przez rodziców określenia nie dostarczają dziecku INFORMACJI. Nie rób tak, bo .... - to jest rodzaj komunikacji, który trafia do dziecka.
Dzieci są zawsze zainteresowane "dlaczego?". Nie robią coś, bo chcą, albo dlatego, żeby opiekunom sprawić problem. Robią ta, bo po pierwsze nie wiedzą, że można inaczej, a po drugie nie wiedzą dlaczego mają tak nie robić, co to za sobą niesie i jakie ma konsekwencje.
Myślę, że z uporem maniaka należy dziecku tłumaczyć, że takie zachowanie nie jest odpowiednie dla jego zdrowia, że to sprawia, że brzuszek się źle czuje, że boli buzia (nie przełyk, bo to może być za trudne), że to jest nieprzyjemne itd.
Ponadto w takich momentach tzn. kiedy dziecko zaczyna wykonywać tę czynność można szybko odwrócić jego uwagę np. "bawimy się w chowanego - idź się ukryć" albo idziemy lepić pierogi - będzie dużo mąki i zabawy - umyj ręce" itd. Pomysłów jest tysiące.
Proponuję na następnej wizycie u pediatry omówić tę sprawę. Być może będą potrzebne badania np. elektrolity z krwi. Częste wymioty zaburzają tę gospodarkę w ustroju i nie tylko.
Ponadto proponuję wizytę u specjalisty - psychologa dziecięcego - prywatnie lub w poradni. Przy umawianiu wizyty proszę zwrócić uwagę, czy specjalista ten zajmuje się właśnie psychologią rozwojową (dziecięcą).
Życzę cierpliwości i radości z rodzicielstwa,
Dariusz Pysz-Waberski
Witam serdecznie,
Droga Pani, jest dla mnie w pełni zrozumiałe, że zachowanie córki budzi niepokój, być może wpływa to na funkcjonowanie rodziny. Wspaniale, że poszukuje Pani pomocy w przezwyciężeniu trudności.
Zapewne rozczaruje swoją odpowiedzią, ale nie ma jednej, jedynej recepty, która by pomogła. Po pierwsze, dlatego, że każde dziecko jest inne (bo przecież każdy rodzic jest inny) i w dlatego nie ma uniwersalnego sposobu wyeliminowania niepożądanych zachowań. Na każde dziecko zadziała co innego, czasem metodą prób i błędów sprawdza się, jak to będzie w przypadku konkretnego dziecka. Inna sprawa, według mnie najistotniejsza, to kwestia dotarcia do przyczyn zachowania córki, w sensie dlaczego to zachowanie się utrwaliło? Może to jakiś sposób radzenia sobie z trudnymi emocjami (których przecież "ogrom", jak się ma dwa lata), może zwrócenie na siebie uwagi rodziny, może typowe dla tego okresu testowanie autonomii (wywieranie realnego wpływu na swoje ciało, swoim zachowanie).
Rodzice najlepiej znają swoje dziecko i być może Pani już potrafi odpowiedzieć z czym te zachowania są związane. Na ogół jednak, rodzice tak koncentrują się na zachowaniu trudnościowym dziecka, że trudno im dostrzec szerszy kontekst problemu. W takiej sytuacji pomoże terapeuta rodzinny. Proszę zastanowić się nad taką możliwością, gdyby problem się przedłużał.
Życzę powodzenia i pozdrawiam.
Dziecko w tym wieku często wkłada rączki (i nie tylko) do buzi, więc jest to jak najbardziej normalne zachowanie. Dokonało odkrycia, że jak w odpowiedni sposób podrażni przełyk pojawi się odruch wymiotny i jest tym zafascynowane- to normalne w fazie odkrywania świata. Powodując wymioty świetnie się bawi, ponieważ odczuwa sprawczość- kiedy w odpowiedni sposób włoży rączkę do buzi wymiotuje, a rodzice poświęcają mu szczególną uwagę (są zaaferowani, biegają po środki czystości itd.). Najlepszym rozwiązaniem aby zniechęcić dziecko do tego typu zachowań będzie poświęcanie tym wymiotom jedynie niezbędnej uwagi i jak największy spokój z Państwa strony. Jeśli dziecko zobaczy, że nie reagują Państwo żywiołowo na jego zaczepkę znudzi się i przestanie ją powtarzać. Zajęcie dziecka zabawą, zaangażowanie rączek do innej czynności może być dodatkowo pomocne.
Zachęcam do skorzystania z pomocy psychologa dziecięcego, specjalista w tej dziedzinie jeszcze lepiej wytłumaczy mechanizmy jakie kierują dzieckiem, zapewni Państwu wsparcie w tym trudnym procesie, jakim jest korekta niepożądanych zachowań, oraz dokładniej opisze, w jaki sposób odwrócić uwagę dziecka od buzi.
Witam,
Nie powielając odpowiedzi innych specjalistów, zwróciłabym tylko uwagę na to, że dziecko dzieci temu zachowaniu coś chce osiągnąć np. uwagę; zainteresowanie, wzbudzić jakieś emocje, coś odreagować. Należy pamiętać, że ono obserwuje reakcje otoczenia na swoje zachowanie, a także reakcje swojego organizmu. Wkładając palce do buzi, nie tylko wpływa na swój organizm ale i na wszystkich dookoła - faktycznie dwulatka, to może fascynować.
Nie należy się przejmować tym jako jakimś problemem psychologicznym, ale należy skorzystać z konsultacji psychologicznej, tak aby móc jak najlepiej poznać mechanizmy rządzące dzieckiem w tym wieku, dać szanse poznać specjaliście szerszy kontekst sytuacji oraz oduczyć nawyku.
Pozdrawiam,
Małgorzata Mazurek
Witam, proszę skorzystać z konsultacji z lekarzem pediatrą dziecka jeżeli stan Panią niepokoi, zastanowić się nad przyczyną (refluks, alergie pokarmowe). Takie sytuacje, fascynacje różnymi zachowaniami, reakcjami organizmu się zdarzają, powinny minąć z czasem. Dziecko jest zainteresowane swoim ciałem, skupianie się na jakimś zachowaniu może spowodować skutek odwrotny do zamierzonego i je wzmocnić. Dziecko uzyskuje to co chciało, czyli Państwa zainteresowanie. Proszę zwrócić uwagę w jakich sytuacjach się to zdarza, czy po każdym posiłku, czy tylko w niektórych momentach. Czym się różnią te sytuacje. Ważne aby nie skupiać się zbyt mocno na samym zdarzeniu, posprzątać, sprawdzić samopoczucie dziecka i znaleźć, zaproponować inne zajęcie, które odwróci jego uwagę od niechcianego nawyku. Fajnie zaproponować zabawy związane z nauką typu mąka i woda, jajka, masy różne, lepkie, suche, doświadczenia chemiczne itp. prace plastyczne. Przesyłam link do przykładowych stron z pomysłami: http://mojedziecikreatywnie.pl/2016/01/w-co-sie-bawic-z-2-3-latkiem/
Dodatkowo jest to czas poświęcony na budowanie bliskości, więzi z dzieckiem. Okazywanie zainteresowania w konstruktywny sposób. Pozdrawiam serdecznie
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
- Dlaczego dziecko prowokuje wymioty? – odpowiada Dr n. med. Tomasz Grzelewski
- Jak oduczyć 2,5-letnie dziecko rozrzucania zabawek? – odpowiada Mgr Dorota Babrzymąka
- Popychanie dzieci i młodszej siostry – odpowiada Mgr Joanna Gałczyńska-Adamiak
- Problemy z dziećmi - czy to nerwica? – odpowiada Magdalena Pikulska
- Agresja i zazdrość po urodzeniu się młodszego dziecka – odpowiada Mgr Magdalena Golicz
- Jak oduczyć dziecko bicia dorosłych? – odpowiada Mgr Maja Suwalska-Wąsiewicz
- Po czym rozpoznać autyzm u dziecka? – odpowiada Mgr Barbara Szalacha
- Reagowanie 6-latki płaczem po urodzeniu drugiego dziecka – odpowiada Mgr Anna Ingarden
- Sposób zabawy u 8-latka – odpowiada mgr Małgorzata Danielewicz
- Jak przyzwyczaić dziecko do niemowlęcia? – odpowiada Mgr Magdalena Golicz
artykuły
Rozwój dziecka - 13 miesiąc
13-miesięczne dziecko zdmuchnęło już pierwszą świe
Autyzm u niemowlaka
Autyzm u niemowląt jest trudny do zdiagnozowania.
"Człowiek jest jak bateria. Można go naładować". Fragment książki Katarzyny Janiszewskiej "Ja nie leczę, ja uzdrawiam"
Ludzie im ufają, powierzają swoje zdrowie. Są w st