Jak pomóc sobie z kompleksami?

Witam, jestem osobą bardzo zakompleksiona, mam dom na wsi gdzie nie chce mieszkać bo leży na odludziu. Mam meza ktorektórego nigdy nie ma i syna z którym bez przerwy jestem. Teść umarł na moich oczach i ciągle myślę o tym że wszyscy wokół mnie umra i jak zachoruja to nie mogę spać nocami. Nic dobrze mi w życiu nie wyszło oprócz syna mimo że urodził się z roszczepem wargi i podniebienia. Jestem mała całe życie gruba. Nie mam przyjaciół ani koleżanek. Zawsze robię z siebie idiotkie przed każdym i nie potrafię z ludźmi rozmawiać. Ile razy bym się nie starała wziąść w garść to zawsze wychodzi to samo. Nie wiem już co robić może już żyć nie powinnam. Wszyscy lepiej by żyli bez takiej zalosnej osoby jak ja.
KOBIETA, 26 LAT ponad rok temu

Szanowna Pani,
pisze Pani, że ma syna, który jest dla Pani ważny, więc warto zadbać o siebie w obszarze psychicznym. Wskazane jest dla Pani wsparcie psychoterapeutyczne, ze specjalistą łatwiej będzie zrozumieć i poradzić sobie z problemem. Samoocenę, czyli poczucie własnej wartości, kształtuje się w procesie socjalizacji. Wiele czynników składa się na poczucie własnej wartości, takich jak; postrzeganie samego siebie, wiara w siebie, własna skuteczność, samoakceptacja, poczucie własnej godności. Ogólnie mówiąc jest to opinia nas samych o sobie, inaczej mówiąc negatywne automatyczne myśli dotyczące siebie, wysoki krytycyzm w stosunku do siebie. Wskazana jest pomoc psychologa/psychoterapeuty, proces terapeutyczny umożliwi zrozumieć swoje zachowanie w określonym kontekście (sytuacji) i umożliwi zmodyfikować wzory myślenia, to wpłynie na poprawę funkcjonowania społecznego. Poczucie własnej wartości czyli samoocenę trzeba odbudować, tak żeby była optymalna i stabilna. Przekonania i opinie na własny temat w oparciu o doświadczenia życiowe kształtują samoocenę. Szczególnie negatywne komunikaty i doświadczenia w procesie rozwoju są istotą niskiego poczucia własnej wartości. Spróbuj zastanowić się jaką wartość sobie przypisujesz, zastanów się, jak ta opinia wpływa na twoje myśli i uczucia, w związku z tym, jakie działania podejmujesz: 1)Czy doceniasz siebie? 2)Czy lubisz siebie? 3)Czy akceptujesz swoje zachowanie? 4)Jaka jest twoja skuteczność? 5)Czy masz poczucie własnej godności? 6)Jak widzisz siebie? Negatywne przekonania na własny temat - wysoki samokrytycyzm jest wskaźnikiem, który pokazuje, że skupiasz się na własnych słabościach, wadach i jednocześnie nie doceniasz swoich zalet. Emocje, które są synchronizowane z negatywnymi myślami to; smutek, lęk, frustracja, złość, poczucie winy i wstydu. Myśli i emocje mają wpływ na nasze zachowanie - obserwuje się to w różnych sytuacjach; trudność w asertywnym wyrażaniu potrzeb, niezdecydowanie w realizacji planów życiowych. Mogą pojawiać się też dolegliwości somatyczne; napięcie, zmęczenie, ból głowy. Wskazane jest leczenie metodą psychoterapii poznawczo - behawioralnej. Terapia poznawczo-behawioralna pozwala zrozumieć problem, im lepiej rozumiemy problem, tym łatwiej sobie z nim radzimy - poprawi się Pani funkcjonowanie społeczne oraz ustabilizuje się Pani samoocena, co wpłynie na dobrostan psychiczny. Pozdrawiam serdecznie

0

Dzień Dobry Pani,

Wyobrażam sobie i rozumiem Panią, jak samotnie może się Pani czuć, mieszkając w tak oddalonym miejscu (z dala od społeczności).
Dodatkowa nieobecność Pani Męża, i co za tym idzie brak wsparcia w wyzwaniach, związanych z opieką nad Synem oraz troskami dnia codziennego, tylko może pogarszać postrzeganie możliwości zmiany.

Tego, co Pani przeżywa jest wynikiem nie postrzegania możliwości poradzenia sobie z wyzwaniami.
Rzeczywiście, problem nadwagi? (ale czy aby na pewno?) może nie należy do łatwych, by sobie szybko poradzić- wymaga pracy i czasu.
Podobnie nabycie umiejętności komunikacji międzyludzkiej, jak również praca nad poczuciem własnej wartości bardzo mocno wpłynęłyby na Pani pewność siebie.

A jest to możliwe!

Napisała Pani, że nie ma Pani Przyjaciół ani koleżanek...
Wystarczyłoby, żeby pogłębiła Pani relację chociaż z jedna Koleżanką, której mogłaby Pani zaufać, przynajmniej raz w tygodniu wyjść z Nią by sprawić sobie przyjemność (delegując Mężowi w tym czasie zaopiekowanie się Synkiem i tutaj pojawiło się u mnie pytanie do Pani, dlaczego nie ma nigdy Pani Męża w domu?).

Jest to do dogrania!

Zachęcałabym Panią, by (absolutnie!) nie zostawała Pani w tym i z tym samej, by skontaktowała się z psychologiem/psychoterapeutą, celem pracy terapeutycznej/rozwojowej.
Alternatywą byłaby konsultacja online, jeśli miałaby Pani życzenie takiej rozmowy/pracy ze mną, zapraszam serdecznie do kontaktu via Skype.

Wspieram Panią mentalnie, z przesłaniem Tego, Co jest Pani najbardziej teraz potrzebne,

irena.mielnik.madej@gmail.com
tel. 502 749 605

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty