Jak poradzić sobie z odejściem mamy?

Pod koniec listopada odeszla moja najukochansza Mama - byla calym moim swiatem, wszystkim, najlepsza przyjaciolka, wsparciem, dla Niej poswiecilam swoje zycie. Wszystko, co robilam - bylo z mysla o Mamie. Pracowalam dla Niej, zeby zapewnic Jej byt, spelnic jej marzenia. Byla kobieta cudowna - silna, zawsze usmiechnieta, radosna, energiczna, marzycielka, kochalysmy sie bezgranicznie. Wszyscy ja kochali i podziwiali. Miala tylko 63 lata, chciala zyc, swietowac, jezdzic, kochac, byc przy mnie zawsze... Walczylysmy do upadlego z nowotworem. Nie zdolalam Jej pomoc choc przychililam caly swiat dla Niej. Nie mam rodzenstwa, nie mam rodziny, ojca, dzieci. Zostalam sama... Mam dobrego przyjaciela, ktory byl przy mnie w te najgorsze dni. Ale nikt nie zastapi mi Mamy. Wciaz czekam na jej czule, cudowne sms-y, telefon, chce uslyszec jej glos. Strasznie tesknie. Terapia u psychologa nie pomaga. Mam leki, placze, boje sie ciemnosci. Nienawidze wieczoru oraz nocy. Nie widze sensu jutra. Zostala ogromna pustka. I nic wiecej. Wszedzie Ja widze, te kochane cieple wesole dzieciece oczy, twarz, cierpiaca, ale zawsze usmiechnieta i pelna wiary. Co mam robic? Zycie stracilo sens.
KOBIETA, 39 LAT ponad rok temu

Skuteczność terapii grupowych

Dzień dobry,
żałoba po stracie ukochanej osoby to chyba najtrudniejsze doświadczenie, jakie może nas spotkać. Ma Pani pełne prawo czuć się w ten sposób, od śmierci Pani Mamy nie minęło wiele czasu, a żałoba trwa najczęściej około 12 miesięcy. Uczucia, jakie mogą Pani towarzyszyć to zarówno gniew, depresja, utrata sensu, jak i zaprzeczanie i targowanie się z rzeczywistością, po pewnym czasie zazwyczaj przychodzi akceptacja, ale to jest długi proces. Wspaniale, że zaczęła Pani korzystać ze wsparcia psychologicznego. Nie ukoi Pani bólu, ale może pomóc w radzeniu sobie ze stratą. Im więcej się o stracie rozmawia z osobami godnymi zaufania, potrafiącymi dać zrozumienie, tym łatwiej można ten etap żałoby przetrwać, a po pewnym czasie często przychodzi inna perspektywa, w pewnym sensie pogodzenie się z rzeczywistością. Ale na to naprawdę potrzeba wiele czasu.
Pozdrawiam serdecznie, Iga Borkowska, www.maturitas.pl

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty