Jak poradzić sobie z problemem w życiu osobistym?

Przez wiele lat spotykałam się z żonatym facetem. On sprzedał mi bajkę, że z żoną od lat mu się nie układa, a są razem dlatego że podczas ewentualnego rozwodu ona zabierze mu ich dziecko Kochałam go i godziłam się na jego warunki związku - mieszkałam sama, mieliśmy swoje „rytuały” spotkań które bardzo lubiliśmy. Ja wierzyłam ze kiedy jego syn stanie się pełnoletni, on odejdzie od żony i będziemy razem. Przez kolejne lata to nienastepowalo, a on tłumaczył się problemem z podziałem majątku, co byłoby konsekwencją rozwodu. Po kilku latach postanowiłam od niego odejść. Przez pierwsze miesiące nie było żadnego problemu, ale po kilku miesiącach od naszego rozstania, jego jedyne dziecko wyprowadziło się z domu i zamieszkało ze swoim partnerem. W tym czasie on się ze mną skontaktował pod pretekstem zwykłego spotkania - podczas tego spotkania w skrócie mówiliśmy co u nas słychać. Powiedziałam mu ze jestem w nowym związku, ze jest bardzo ok. Od tamtego czasu on postanowił ze mnie zdobędzie od nowa, że będzie tak jak dawniej, ze odnajdzie „dawną mnie, dawnych nas”. Mówiłam mu ze nie jestem tym zainteresowana, ze teraz chce być z kimś innym. On na przemian mnie błagał, straszył, szantażował (w tym kazał oddać pieniądze za prawnika który obsługiwał jego rozwód,do którego ostatecznie nie doszło) zadawał mi miliony pytań przez sms (dlaczego tak postąpiłam, dlaczego nie mówiłam mu prawdy, dlaczego tak podle go potraktowałam, dlaczego nie dam mu szansy, w czym nowy partner jest lepszy od niego, czy nowy partner o mnie dba tak jak on dbał,etc) Odpowiadałam mu na te sms, że jest ob super facetem i do końca życia będę miała jego w sercu ale teraz chce być z kimś innym. On nie dawał za wygraną - powoedzial ze zwolni mnie z pracy, że odwiedzi moich rodziców i powie im prawdę o mnie. Wiele razy mnie obrażał, krzyczał na mnie, wystawał pod pracą, wyśledził nawet miejsce w którym teraz mieszkam z nowym partnerem. Straszył mnie ze odbierze sobie życie. Po takich atakach mnie przepraszał i mówił ze rozumie ze nie tedy droga, ze tak mnie nie odzyska i po chwilowych przerwach w których mieliśmy kontakt sms, ale normalny (on mi pisała np.milego dnia; jak się czujesz; czy jesteś zdrowa), ponownie były ataki. Teraz trwa kolejny jego atak. Zadzwonił i krzyczał ze nikt wcześniej nigdy go tak nie potraktował, pytał się dlaczego nie chce być z nim, powoedzial także ze nie wrócę do domu). Odłożyłam słuchawkę. Pod koniec dnia napisał ze przeprasza mnie za to zachowanie, ale on nie spał cała noc i zle się czuł. Napisałam mu sms, ze to byl kolejny dzień kiedy płakałam przez niego w pracy i ze znikam. On napisał ze przeprasza, abym nie znikała. Nie odpowiedziałam na ten sms. On przyslal kolejny „abym miała odwagę chodź raz być szczera i odpowiedziała mu na pytanie dlaczego nie chce być z nim”. To i inne pytania padają od 8 miesięcy. Jestem już wykończona tą sytuacją. On potrafił wysłać mi po 120 sms dziennie, dzwonił w nocy, pisał aby odebrała a jeśli tego nie zrobi to połamie nogi mojemu obecnemu partnerowi. (On straszył różnymi rzeczami ale po tych atakach przepraszał ze to i mówił ze „wiesz ze bym tego nie zrobił, pisałem tak bo byłem pijany”. Co mam robić? Jestem zmęczona, przerażona, były sytuacje kiedy już sama miałam myśli samobójcze bo byłam tak stłamszona przez niego. Proszę o pomoc.
KOBIETA, 31 LAT ponad rok temu

Dzień Dobry Pani,

Pani były Partner stosuje wobec Pani przemoc werbalną, która eskaluje, a to już jest niepokojące, bo może przejść w działanie, trzeba skutecznie zadziałać.

Proszę już nie czekać i już dzisiaj skontaktować się z bezpłatną Infolinią Kryzysowego Telefonu Zaufania, czynnego codziennie, w godz. od 14.00-22.00., dostępnego z każdego telefonu stacjonarnego i komórkowego, z każdej lokalizacji w Polsce.
Otrzyma Pani tutaj profesjonalną i potrzebną Pani pomoc i wsparcie.

Życzę Pani odwagi i wspieram Pania mentalnie,
irena.nielnik.madej@gmail.com

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty