Jak poprawić te relacje między nami?
Chłopak w lipcu skończy 26 lat, ja jestem 4 lata młodsza, związek trwa prawie 3 lata, choć nie wiem czy można teraz nazwać to związkiem, czasem się spotkamy, wtedy przytula mnie, całuje i jest bardzo miło. Za nami tyle gorszych dni, było ciężko ale jakoś dawaliśmy sobie radę, ostatnio jest ciężej, czuje, że mnie nie chce, że do niczego się nie nadaje, że on nie chce być z kimś takim jak ja. Ciągle czepia się mnie, nie chce ze mną pisać, bo raptem napisze cześć, jak leci i już nie ma tematu. Po ostatnim spotkaniu, w którym mówił, że chce ze mną być, nawet powiedział, że jestem dla niego kandydatką na żonę czy partnerkę życiową, tyle tylko, że po spotkaniu otrzymałam smsy, w których pisał, że przeze mnie skoczyło mu ciśnienie do 170, że może nie pasuje do mnie, że nie nadaje się do odpowiedzialnego życia, po tym nie odzywałam się, nie miałam już na to siły, ciągle jest taki niezdecydowany, ja już nie wiem co mam robić. Jak zapytałam czy mnie kocha powiedział, że nie może powiedzieć że nie, ale że tak też nie powiedział. Jak go kocham, brakuje mi go, tęsknie za nim, ostatnio były tylko ciche dni, ja nie wiedziałam czy mogę napisać, nawet nie wiedziałam co mam napisać, tylko pisałam po prostu dobranoc przez dwa dni, odpowiadał mi dobranoc, trzeciego dnia jak napisałam dobranoc, odpisał że o co tu chodzi, niby ja nie chce ale piszę i po co, że on tego nie rozumie, ale to właśnie ja tego nie rozumiem przecież to on pisał, że nie pasuje do mnie, że ja jestem przyczyną wszystkich jego problemów i tak dalej, ja go chcę bardzo, bardzo mnie zabolało, że on napisał, że to ja nie chce a piszę do niego, a przecież ja chce to on pisał mi te smsy z których wynikało, że to on nie chce, a oskarża o to mnie, że to ja nie chce, ja już tego nie rozumiem, raz piszę, że chce nagle później już nie, ja nie wiem co mam myśleć, robić, nie mam już do tego siły, pomóżcie.