Jak pokonać uzależnienie emocjonalne od partnera? Boję się, że nie dam sobie rady i zrobię sobie krzywdę...
Jestem uzależniona od swojego partnera. Jesteśmy razem od prawie 3 lat i już nie mogę wytrzymać ani jednego dnia bez smsa na dobranoc, rozmów jak on się czuje i co u niego i bez opowiedzenia, co się dzieje u mnie, bez spotkań co kilka dni chociaż. A teraz on ma kryzys w domu i przez jedną małą pierdołę się na mnie napawdę mocno wkurzył.
Nie pomagało przepraszanie, powiedział mi, że mam przez tydzień zostawić go samego. A ja nie umiem... Jestem chora (zaburzenia osobowości borderline, depresja) i po prostu nie umiem sobie poradzić sama tyle czasu. Jestem uzależniona od niego... Potrzebuję pomocy: krótkoterminowej - jak wytrzymać cały tydzień bez kogoś, kto był moim całym życiem i wokół kogo się ono kręciło, koncentrowalo i długoterminowej - jak uniezależnić się od takiej miłości?
Jak kochać, ale móc bez tej miłości kilka dni wytrzymać, jeśli coś się dzieje? Nie mogę poradzić sobie z myślą, że po tym tygodniu może mu się spodobać i ode mnie odejdzie... I boję się, że nie dam sobie rady i zrobię sobie krzywdę...