Jak poprawić relacje z partnerką w czasie koronawirusa?

Witam, mam 20 lat i dość nietypowy problem. Z powodu kwarantanny i koronowirusa, z partnerką (z którą jestem już 4 lata) mamy ograniczony kontakt. Kiedy piszemy to jest nutka erotyzmu, lecz w momencie gdy się zobaczymy, nie ma ochoty na zbliżenie. Dodatkowo coraz częściej pojawia się problem z komunikacją. Mianowicie nie chce rozmawiać, bądź mówi "daj mi spokój" i mam nie pisać; wręcz oczekiwać na to aż ona będzie miała ochotę się skontaktować. Jest to przykre i nie wiem co mam zrobić.
MĘŻCZYZNA, 20 LAT ponad rok temu

Dzień dobry,
Bardzo ciekawi mnie to jak wyglądała Państwa relacja przed epidemią (?). Opisane trudności są skomplikowane i wymagałyby szerszego omówienia oraz możliwości porozmawiania o całej historii tego związku. Podejrzewam, że problem ma głębszy charakter i jego początki sięgają czasu sprzed epidemii. Zastanawia mnie kilka kwestii i w tym miejscu warto poszukać odpowiedzi na pytania: Jak często widywaliście się Państwo kiedyś? Jak daleko mieszkacie Państwo od siebie? Czy oprócz spotkań na żywo miały miejsce też inne formy kontaktu np. sms - y, rozmowy telefoniczne, skype? Jak to wyglądało kiedyś?. Sądzę, że bez możliwości rozmowy niewiele mogę doradzić. Jeśli ona nie chce kontaktu to być może dobrym rozwiązaniem byłoby danie jej czasu i poczekanie aż sama go zapragnie. W takich sytuacjach warto także spróbować porozmawiać z drugą stroną wprost o problemie. Ciekawi mnie to, czy próbował Pan opowiedzieć jej o swoich spostrzeżeniach i związanych z nimi emocjach lęku, niepokoju, zagubienia (?). Z pewnością do rozwiązania opisanych trudności potrzeba obu stron i sam Pan nic nie zdziała. Mam nadzieję, że z biegiem czasu wszystko się wyjaśni i unormuje.
Pozdrawiam serdecznie,
Katarzyna Kulczycka
http://psycholog - kulczycka.pl/

0

Dzień dobry, to prawda co Pan napisał - takie zachowanie jest przykre. Ale czasem najlepszym sposobem na poprawienie relacji jest odpuszczenie. Pan zrobił wiele, by poprawić relację, by ten kontakt był, domyślam się , że okazywał Pan czułość, miłość (nawet napisał Pan pytanie na portalu, po czym wnoszę, że mocno jest Pan przejęty sytuacją) - nic więcej nie potrzeba robić. Rozumiem, że może Pan być w lęku, że partnerka się wycofuje, unika kontaktu. Nie wie Pan co to oznacza, może obawia się Pan oddalenia, tego że związek się rozsypie. Lecz paradoksalnie dodatkowe zabiegi mogą szkodzić. Odpuszczenie wymaga to dużej siły charakteru, jest niezwykle frustrujące, wymaga nieraz ogromnej cierpliwości, ale daje drugiej osobie przestrzeń i pozwala na prawdę "przypomnieć", że Pan jest, że Pan kocha, a co ważniejsze - daje czas drugiej osobie na określenie własnych uczuć wobec Pana. I to ostatnie wydaje się kluczowe dla "odrodzenia" relacji. I to jest proces, w którym partnerka musi zostać sama, który jest poza Pana możliwościami wpływania, kontroli. Napór budzi opór. W każdym związku zdarzają się okresy zbliżenia, oddalenia. To naturalne. Może to czas, w którym warto by Pan skupił się na swoim życiu? Pozdrawiam.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty