Jak poradzić sobie z traumą z przeszłości?

5lat temu zostałam zgwałcona. Do terapeuty poszłam dopiero po 2 latach od zdarzenia... Miałam 3 sesje odnośnie mojej traumy (doszła depresja, ptsd, nerwica serca) miałam też dużo innych problemów w codziennym życiu i moja terapeutka przerwała te sesje. Musiałam się skupić na codziennych problemach bo było ze mna bardzo źle. Teraz mam problem ze zdrowiem poważny. Ciągle czuje ze tamto wydarzenie nie zostało przepracowane. Znowu mam sny, lęki w pewnych sytuacjach i większą czujność. Aż do przesady... Dziwnie reaguje na pewne sytuację. Często wspomnienie traumy wraca. Jak tylko pojawi się nowy problem w moim życiu to bardzo się doluje. Zdarza mi się wziąć narkotyki (nieczęsto) popijam alkohol. Biorę silne leki ze względu na mój chory kręgosłup i żołądek. Zdarza mi się popic zaraz alkoholem żeby szybciej zasnąć. Wybudzam się, nie wysypiam. Często myślę o traumie. Dlaczego to wraca? Boje się opowiedzieć o tym mojej pani psycholog bo może pomyśleć że przecież traume powinnam już mieć za sobą przepracowana, nie chce podważyć jej kompetencji. Ale źle mi z tym że nie umiem się uwolnić od tamtego wydarzenia. W przeszłości przed gwałtem miałam ciężko w domu, ojciec pił. Bił mnie. 17lat i się wyprowadziła. Ale jakoś o ojcu nie myślę, przerobiłam już to a ten gwałt wraca. Mam trudności z seksem, nie odczuwam jakoś przyjemności mimo że partner jest delikatny. Nie umiem być pieszczotliwa... Bo ciągle mi się przypomina ten zły dotyk... Czy to się kiedyś skończy? :(
KOBIETA, 24 LAT ponad rok temu

Bardzo Pani współczuję. Może warto jednak spróbować powiedzieć swoje terapeutce (bo zakładam, że psycholog, jest jednocześnie psychoterapeutką, bo jak nie jest - to trzeba poszukać nowej) - że jest coś, co trudno Pani wnieść na sesję, bo boi się Pani, że psycholog będzie Panią oceniała.
Jeśli nie czuje się Pani komfortowo z tą sytuacją, to ja bym szukała innej psychoterapeutki, bo problem jest żywy i samej truno Pani z nim. Trzymam kciuki, żeby się wszystko udało! Pozdrawiam

0

Dzień dobry,
Rozumiem to, że znalazła się Pani w bardzo trudnej sytuacji, ale niestety pomóc może tylko terapia. Nie powinna się Pani obawiać opowiadania psychologowi o traumie, ponieważ jest to nadal Pani problemem i nie ma przepisu na to kiedy pacjent powinien sobie poradzić z daną trudnością. Terapia jest skuteczna tylko wtedy, gdy jesteśmy szczerzy wobec siebie samych i gdy potrafimy otworzyć się na rozmowę ze specjalistą. Pomijanie trudnych wątków, nie mówienie o problemach oraz opowiadanie tylko o tym, co naszym zdaniem druga strona chciałaby usłyszeć do niczego nie prowadzi. W końcu to Pani terapia i dla Pani. Psycholog nie może narzucać pacjentowi tempa pracy terapeutycznej i nigdy tego nie robi. Dany pacjent robi postępy we własnym indywidualnym czasie i jest to w pełni naturalne. Pacjenci często obawiają się mówić o różnych sprawach specjaliście, bo wydaje im się że druga strona nie zrozumie ich, odrzuci, pomyśli sobie źle o nich. Niestety często wydaje im się, że ich problemy są zbyt śmieszne, irracjonalne, rzadko spotykane lub tak szokujące że nie powinni o nich mówić. Terapia jest właśnie do rozmowy o wszystkim i o każdym problemie a terapeuta nie oceni, ani nie wyśmieje pacjenta. Poruszając temat traumy nie podważa Pani kompetencji psychologa nawet w najmniejszym stopniu.
Zastanawiam się nad tym, czy korzysta Pani aktualnie z regularnej psychoterapii czy też ze wsparcia psychologa. Potrzebuje Pani terapii u psychologa psychoterapeuty i ważne żeby wzięła to Pani pod uwagę. Doradzałabym także konsultacje z prowadzącym Panią terapeutą odnośnie skorzystania z pomocy seksuologa. Nie wiem na ile Pani terapeuta jest wstanie pomóc Pani w sferze seksualnej. Warto także spytać psychologa o metody relaksacji, które mogłaby Pani stosować (polecam trening uważności - mindfulness nawiązujący do technik medytacyjnych; istnieją różne pozycje książkowe poświęcone tej tematyce). Umiejętność relaksowania się pomogłaby Pani przetrwać obniżony nastrój i odwracać uwagę od myśli o traumie.
Niestety Pani problemy mają wieloletnią historię i żeby zaczęła Pani widzieć poprawę trzeba sporo czasu. Terapia jest długim procesem a trauma należy do trudności nie łatwych do przepracowania i lubiących powracać. Sporo pacjentek po gwałtach ma problemy z normalnym funkcjonowaniem na co dzień, w sferze seksualnej, objawy depresyjne i trudności te trwają latami. Niestety często przez całe życie ofiary traum chociażby w małym stopniu, ale przeżywają to co zdarzyło się wiele lat temu. Samo słowo trauma z greckiego znaczy rana a po ranie pozostaje na zawsze taka psychiczna blizna. Jest Pani młodą kobietą a terapia jest czymś, co może naprawdę bardzo pomóc i mam nadzieję, że uda się Pani przepracować ten problem. Pozdrawiam serdecznie

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty