Dzień dobry, z tego, co Pani napisała, widzę, że jest Pani świadoma tego, w jak trudnej jest Pani relacji z mamą, jak ta relacja uniemożliwia Pani zaspokajanie podstawowych potrzeb, jak założenie związku, autonomia, czy realizacja pasji. Napisała Pani to zapytanie, więc podejmuje Pani pierwsze kroki do zmiany. Tylko zmiana w Pani sytuacji wiąże się z niełatwą emocjonalnie decyzją - bardzo bym Panią zachęcała do pracy z osobą, która wsparłaby Panią w tym mega ważnym momencie, do psychoterapii. Cokolwiek Pani ostatecznie zdecyduje, dobrze jest wiedzieć, dlaczego ja się na to decyduję, jakie będą konsekwencje tej decyzji, jaką opcję na ten moment odrzucam. Dużo łatwiej jest to zrobić z pomocą drugiej osoby, która ze swojej perspektywy widzi rzeczy, których sami nie zauważamy, bo jesteśmy za blisko (np.mamy). Pozdrawiam serdecznie, Iga Borkowska www.maturitas.pl
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
- Czy mogę jakoś poprawić relacje z mamą? – odpowiada Mgr Łucja Fitchman
- Nie mogę poradzić sobie z wyrzutami sumienia wobec matki alkoholiczki – odpowiada Mgr Anna Szyda
- Jak poradzić sobie z takim zachowaniem mojej siostry? – odpowiada Dr Mieczysław Bakun
- Co zrobić z takim zachowaniem byłego partnera? – odpowiada mgr Maciej Mizera
- O czym może świadczyć takie zachowanie mojej żony? – odpowiada Mgr Maciej Rutkowski
- Jak poradzić sobie po stracie mamy? – odpowiada Mgr Irena Mielnik - Madej
- Znęcanie psychiczne teściowej nad moją siostrą – odpowiada Mgr Katarzyna Garbacz
- Czy mój tata jest socjopatą? – odpowiada Mgr Alicja Maria Jankowska
- Jak pomóc osobie, która chciała popełnić samobójstwo? – odpowiada Mgr Patrycja Stajer
- Jak poradzić sobie po śmierci ukochanej osoby? – odpowiada Mgr Magdalena Golicz
artykuły
Był przeciwnikiem szczepień. Zmienił zdanie, gdy na COVID-19 zmarła jego żona
Pan Janusz, były przeciwnik szczepień, dziś mówi w
Podarować osamotnionym seniorom Wigilię. "Pani Asia ma wiele wspólnego z naszą zmarłą mamą. Może Bóg tak chciał, żebym mogła lepiej ją zrozumieć"
- Może Bóg tak chciał, żebym mogła lepiej ją z
Przeszła udar w wieku 30 lat. Lekarze nie mogli uwierzyć, że organizm nie wysyłał jej żadnych sygnałów
Udar nie jest już wyłącznie domeną osób w podeszły