Jak postępować po skręceniu stopy?

Witam. Niecały miesiąc temu, dokładnie trzy i pół tygodnia temu skręciłem stopę podczas tańca. Niestety jak to na imprezach bywa mimo, że zdałem sobie sprawy ze skręcenia zbagatelizowałem ten fakt i tańczyłem jeszcze przez dłuższy czas po czym wróciłem kilka kilometrów do domu. Następnego dnia oczywiście mocny ból stopy, kuśtykanie. Pojechałem do szpitala, na prześwietleniu nic nie wyszło, smarować altacetem lub okłady i samo przejdzie po kilku dniach. Jako, że skręcenie kostki kojarzyło mi się z maksymalnie tygodniowym urazem nie przejąłem się tym zbytnio, dopiero później dowiedziałem się o istnieniu stopni skręcenia. Następnego dnia poszedłem na siłownie wykonując ćwiczenia nieobciążające nóg a następnie na dwukilumetrowy spacer do sklepu. Dni mijały a ból nie ustępował, jedynie obrzęk zmalał po okładach. Po tygodniu zdecydowałem się na badanie USG wynik - naderwane więzadła, skierowanie do ortopedy. Po tej wizycie zacząłem poruszać się z kulą. Kilka dni później - półtorej tygodnia od urazu - nadszedł dzień wizyty. Ortopeda obejrzał stopę i stwierdził, że zbyt dobrze wygląda na skręcenie drugiego stopnia, brak widocznego zasinienia czy obrzęku. Wykonał nawet darmowe badanie USG i jego zdaniem nie ma tu żadnych naderwań. Zalecił zakup opaski ortopedycznej, odpoczynek i poruszanie się o kuli przez następne 10 dni, a po tych 10 dniach to znaczy 3 tygodnie po urazie zacząć chodzić. Po 10 dniach byłem dosyć sceptycznie nastawiony, ale rzeczywiście, mimo, że wciąż kulałem stawianie stopy nie sprawiało mi bólu. Wyszedłem na kilku godzinne spotkanie ze znajomymi, stopa dobrze się sprawowała ale pod koniec wyraźnie czułem, że zaczyna boleć. Następnego dnia ból był trochę odczuwalny, a jeszcze następnego powróciłem do kuli bo stan się pogorszył, zdecydowanie wyjście te nie było dobrym pomysłem a diagnoza ortopedy zbyt optymistyczna. Mija kolejny tydzień, stopa bez większych zmian, nie ma mowy o normalnym chodzeniu. Dodam, że przez cały ten okres chodziłem z kulą na siłownie 3 razy w tygodniu, jednak były to tylko 45 minutowe sesje z ćwiczeniami z nogą w powietrzu, to znaczy pompki, pompki na poręczach i podciąganie. Nie zanosi się na to, żebym miał zacząć normalnie chodzić w najbliższym czasie. Zdaje sobie sprawę, że czas regeneracji takich urazów jest mocno indywidualny, jednak jeżeli istnieje jakiś prawdopodobny przybliżony termin, to prosiłbym o jego podanie. Nie to jest jednak moim głównym pytaniem do którego zmierzam. Chciałbym wiedzieć, czy moje dotychczasowe poczynania mogą mieć poważne konsekwencje na przyszłość? Założenie opaski dopiero po półtorej tygodnia od urazu, dwukrotne wyjście na spacer przeciążający stopę i teoretycznie nieobciążające treningi, resztę czasu odpoczywałem. Wczoraj zdecydowałem, że trzeba wziąć się za tę regeneracje na poważnie, żadnej siłowni, żadnych wyjść, poruszanie się tylko po domu z kulą. Martwię się jednak o to, czy wymienione wyżej przerwy od odpoczynku nie skazują mnie na jakieś przewlekłe konsekwencje jak niestabilność czy znaczne wydłużenie leczenia, czy może jednak było tego za mało żeby miało to istotny wpływ i jeszcze jest w porządku.
MĘŻCZYZNA, 18 LAT ponad rok temu

szanowny panie nie sądzę aby miało to mieć jakieś poważniejsze konsekwencje aczkolwiek chodzenie na siłownię czy długie spacery nie jest zbyt rozsądnym postępowaniem, proszę się skupić na odpoczynku i oszczędzaniu kończyny

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty