Jak pozbyć się moich lęków?

Mam 28 lat. Uważam się za osobę łatwowierną. Byłam wielokrotnie okłamywana i zdradzana. Nie potrafię odpowiedzieć dlaczego, szczerze mówiąc zaczęłam szukać winy w swojej osobie ( pochodzę z rozbitej rodziny ) , zastanawiałam się czy sama do tego nie doprowadzam. Mieszkam od zawsze z mamą która nie pracuje i choruje, mam wrażenie że moim celem życiowym jest utrzymywanie jej zadowolenia na odpowiednim poziomie. Odkąd pamiętam nigdy moje decyzje nie były trafne, obojętnie czego dotyczyły. Gdy bywałam chora miałam wrażenie że się na mnie złości. Są momenty w których normalnie się śmiejemy i rozmawiamy, ale za chwilę jest już na mnie obrażona nie mam pojęcia o co.. Po próbie samobójczej w gimnazjum usłyszałam od babci słowa które pamiętam do dzisiaj ' I chciałaś mamę zostawić samą ? Jak ona miałaby sobie dać radę bez Ciebie ?' i tyle. Koniec tematu. Wieczne wzbudzanie poczucia winy. Teraz jestem zaręczona od pół roku. Mój narzeczony nie ma ze mną lekko, a i tak przedstawiam mu zawsze małą część moich lęków. Mam swobodny dostęp do jego telefonu bo jak uważa nie ma nic do ukrycia. To jednak uspokaja mnie tylko na chwilę. Gdy tylko nie jestem w jego pobliżu moje myśli jakby spuszczają się ze smyczy i mimowolnie wyobrażam sobie w jaki sposób akurat mógłby mnie zranić samymi relacjami z jakimiś kobietami. Zdaję sobie sprawę z irracjonalności tych myśli ale jak wspomniałam pojawiają się mimowolnie i wywołują długotrwałe uczucie strachu i przerażenia. W nocy dla uzupełnienia dręczą mnie koszmary. Gdy spoglądam w przyszłość czuję że to tylko kwestia czasu aż się mną znudzi lub naszym życiem i będzie chciał czegoś więcej. Ta myśl jest tak samo irracjonalna jak reszta z nich ale jednocześnie tak samo przerażająca. Narzeczony ciągle powtarza ' to jest tylko w Twojej głowie. Uspokój się. Uspokój to. ' Moje pytanie brzmi ' Jak ? ' Mam wrażenie, że nie jestem w stanie mu zaufać, ani dać życia jakiego będzie chciał i w końcu i tak mnie zostawi. Dodatkowo moje nastroje - chociaż tego nie chcę zależą w 3/4 od nastroju mojej drugiej połówki. Codziennie wieczorem moje lęki rozszerzają się i zaczynam bać się następnego dnia - bez konkretnego powodu- jakbym bała się oddychać.
KOBIETA, 28 LAT ponad rok temu
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

portal.abczdrowie.pl
Patronaty