Jak przekonać chłopaka, że mi na nim zależy?
Jestem dziewczyną, mam 16 lat. Jakiś czas temu poznałam się z chłopakiem, który jest w moim wieku. Nie jesteśmy ze sobą, ale mimo wszytko pisaliśmy sobie, że się kochamy itp. Po jakimś czasie poznałam się bliżej z jego kolegą z klasy, spędzaliśmy ze sobą bardzo dużo czasu. Zakochałam się do takiego stopnia, że dla niego oddałabym życie...
Któregoś dnia ten chłopak, który pisał mi, że mnie kocha szedł po lekcjach w tę samą stronę co ja, wyglądało to jakby mnie gdzieś odprowadzał... następnego dnia coś dziwnego zaczęło się dziać z tym jego kolegą z klasy. Zapytałam się go, co mu jest, on odpowiadał, że nic... Kiedy przyszłam do domu, napisałam do niego, żeby powiedział mi prawdę, że nie jestem ślepa i wiem, że coś mu jest. On odpisał nic mi nie jest, po prostu to co było między nami się skończyło.
Dodał jeszcze, że wie, że Sławek nie odpuści i że on nie lubi konkurencji, więc on odpuszcza. Gdzie ja z tym Sławkiem, przyjaźniliśmy się, a do niego czuję dużo więcej... Uderzyło to we mnie w takim stopniu, że załamałam się totalnie... Kiedy pytałam się go czy to moja wina, on pisał, że nie. Powiedział, że tak już jest nic tego nie zmieni... Przez jakiś czas próbowałam odbudować to, co było między nami... ale on mi powiedział, żebym przestała się starać, bo i tak z tego nic nie będzie...
Dzisiaj dowiedziałam się, że prawdziwym powodem naszego "rozstania" jest inna dziewczyna... Nie wiem, co mam robić, tak bardzo go kocham... Widuję się z nim w szkole i w ogóle... Za każdym razem czuję, że moje serce bije 2x mocniej. Mam ochotę się zabić... przychodzi mi to łatwo, bo nie raz łykałam tabletki, ale za każdym razem mnie ratowali... mam tego dosyć, co mam zrobić, żeby on w końcu zrozumiał, że mi na nim zależy?