Jak radzić sobie z poczuciem niższości w dorosłości?

Witam. Męczy mnie już to od długiego czasu. Nie wiem co robić bo czuję, że jest tylko gorzej. Mam siostrę. Wydawałoby się, że jest wszystko dobrze (przynajmniej tak starałam sie sobie wmawiać przez długi czas). Moja siostra jest starsza. Zawsze była tą która przecierała szlaki ale sprawiała dużo kłopotów moim rodzicom. Ja, patrząc na to ile przez nią przeszli starałam się być jej przeciwieństwem. Dobre stopnie, zawsze grzeczna, ułożona, miła i pomocna. Utkwiło mi jednak w pamięci dużo przykrych rzeczy. Odkąd pamietam Ona była tą najpiękniejszą. Jesteśmy całkiem inne. Gdziekolwiek nie byliśmy ( u babci, w gościach ) zawsze mama wychwalała jaka to ona nie jest piękna ( ja wszystko słyszałam ) i nie doczekałam się tego, że ja tez taka jestem ( a naprawdę nie uważam się za brzydką ). Pamiętam jak się wtedy czułam.. chciało mi się po prostu ryczeć! Jesteśmy już dorosłe, siostra ma swoją rodzinę, ja dopiero planuje. Porozjezdzalysmy się w różne miejsca ale kontakt mamy dobry. Jednak ciagle jest tak, ze kiedy się zjeżdżamy do rodzinnego domu to wszystko kręci się wokół niej. Jest „królową” mimo, że nic nie pomaga, potrafi warknąć na rodziców a oni latają koło niej jak pieski (a jak jej nie ma mi na nią narzekają ). Strasznie mnie to boli ale to strasznie. Ja czuje się momentami tak jakby w ogóle mnie tu nie było. Jestem bo jestem. Myśle nad psychologiem bo sama chyba sobie nie poradzę. Jestem już dorosła a płaczę w ukryciu przez takie rzeczy. Czy to normalne? Od razu uprzedzę pytanie czy rozmawiałam o tym z rodzicami. Tak. Kiedyś wygarnęłam im to wszystko i jak ona miała przyjechać to ja wyjechałam na weekend i dzwonili do mnie ze tak nie jest itd. Jednak nic się nie zmieniło. Jest tylko gorzej.
KOBIETA, 26 LAT ponad rok temu

Szanowna Pani,
wskazane jest dla Pani wsparcie psychoterapeutyczne, polecam paradygmat poznawczo - behawioralny. Rodzice czasem nieświadomie krzywdzą swoje dzieci poprzez porównywanie do innych poprzez porównywanie. W związku z tym, że Pani nie stwarzała problemów rodzicom; ..."Dobre stopnie, zawsze grzeczna, ułożona, miła i pomocna" - pracowała Pani na swój wizerunek, na wizerunek siostry pracowała mama (zakładam, że nie jest świadoma tego, jaką krzywdę Pani wyrządziła). Samoocenę, czyli poczucie własnej wartości, kształtuje się w procesie socjalizacji. Wiele czynników składa się na poczucie własnej wartości, takich jak; postrzeganie samego siebie, wiara w siebie, własna skuteczność, samoakceptacja, poczucie własnej godności. Ogólnie mówiąc jest to opinia nas samych o sobie, inaczej mówiąc negatywne automatyczne myśli dotyczące siebie, wysoki krytycyzm w stosunku do siebie. Wskazana jest pomoc psychologa/psychoterapeuty, proces terapeutyczny umożliwi zrozumieć swoje zachowanie w określonym kontekście (sytuacji) i umożliwi zmodyfikować wzory myślenia, to wpłynie na poprawę funkcjonowania społecznego. Poczucie własnej wartości czyli samoocenę trzeba odbudować, tak żeby była optymalna i stabilna. Przekonania i opinie na własny temat w oparciu o doświadczenia życiowe kształtują samoocenę. Szczególnie negatywne komunikaty i doświadczenia w procesie rozwoju są istotą niskiego poczucia własnej wartości. Proszę zastanowić się jaką wartość Pani sobie przypisuje, zastanowić się, jak ta opinia wpływa na Pani myśli i uczucia, w związku z tym, jakie działania podejmujesz: 1) Czy doceniasz siebie? 2) Czy lubisz siebie? 3) Czy akceptujesz swoje zachowanie? 4) Jaka jest twoja skuteczność? 5) Czy masz poczucie własnej godności? 6) Jak widzisz siebie? Negatywne przekonania na własny temat - wysoki samokrytycyzm jest wskaźnikiem, który pokazuje, że skupia się Pani na własnych słabościach, wadach i jednocześnie nie docenia Pani swoich zalet. Emocje, które są synchronizowane z negatywnymi myślami to; smutek, lęk, frustracja, złość, poczucie winy i wstydu. Myśli i emocje mają wpływ na nasze zachowanie - obserwuje się to w różnych sytuacjach; trudność w asertywnym wyrażaniu potrzeb, niezdecydowanie w realizacji planów życiowych. Mogą pojawiać się też dolegliwości somatyczne; napięcie, zmęczenie, ból głowy. Wskazane jest leczenie metodą psychoterapii poznawczo - behawioralnej. Terapia poznawczo-behawioralna pozwala zrozumieć problem, im lepiej rozumiemy problem, tym łatwiej sobie z nim radzimy - poprawi się Pani funkcjonowanie społeczne oraz ustabilizuje się Pani samoocena, co wpłynie na dobrostan psychiczny. Pozdrawiam serdecznie

0
Mgr Joanna Szlasa Psychologia
48 poziom zaufania

Dzień dobry,

z Pani opisu wnioskuję, że nadal odczuwa Pani trudne emocje związane z odmiennym traktowaniem Pani i Pani siostry przez rodziców. Może Pani z tego powodu odczuwać zarówno żal w stosunku do rodziców, jak i do siostry, chociaż zapewne ona nie miała na to wpływu Mimo , że jest już Pani dorosła to może to powodować zaniżone poczucie własnej wartości i obniżoną samoocenę. Trudne doświadczenia z przeszłości, nieprzepracowane emocje mogą bardzo negatywie wpływać na obecną jakość życia, na samopoczucie, postrzeganie siebie, relacji rodzinnych i społecznych. Sposób wychowania i dzieciństwo kształtują w człowieku postrzeganie świata. Rodzicie są jednymi z najważniejszych figur w życiu i mają ogromny wpływ na budowanie poczucia tożsamości i systemu wartości. Wykształcenie nieprawidłowych wzorców ma niestety skutki w dorosłości.
W takim przypadku zachęcam odwiedzenie psychologa bądź psychoterapeuty, który pomoże Pani odzyskać wiarę w siebie, ale przede wszystkim zrozumieć zdarzenia z przeszłości. Pozdrawiam.

0

Dzień Dobry Pani,

Dziękuję Pani za kontakt i że zechciała się Pani podzielić swoją częścią historii osobistej.

Zacznę od tego, że tak funkcjonujemy, że każde Nasze działanie zmierza do tego, żeby zdobywać uznanie i aprobatę innych Ludzi.
Będąc w okresie dziecięcym taka aprobata i zachwyt Rodziców są niezbędne do optymalnego egzystowania i rozwoju osobowego Dziecka.

Zmieniamy się i dopasowujemy, najpierw do Rodziców, potem do Innych, i przez to wewnątrz Nas obecne jest poczucie niskiej wartości, i zadawanie sobie pytania "Czy jestem wystarczająco dobra...?".

Te notoryczne porównania Pani Rodziców (w Pani przypadku porównywanie Pani do tej "najpiękniejszej" Siostry) są najczęściej nieświadome i automatyczne (tym bardziej, ze z Panią nie było aż takich problemów/wyzwań - przez co nie skupiała Pani (aż!) takiej uwagi Rodziców.
Przez takie nieświadome porównywanie Dziecka do Rodzeństwa, staje się przyczyną, nie dostrzegania siebie, nie bycia w kontakcie z samym sobą.

W nawiązaniu do Pani pytania: ..." Nie wiem co robić bo czuję, że jest tylko gorzej"..., jest Pani w nieznanym/nowym etapie swojego życia, przed którym pojawiły się obawy, i jest to jak najbardziej zrozumiałe, że pojawił się niepokój, jako reakcja na coś nowego..., coś czego Pani jeszcze nie zna?

Tak nie musi być!

Ważnym byłoby dla Pani, by popracować pod okiem Psychologa, nad poczuciem własnej wartości, by mogła Pani realizować się po swojemu, zgodnie z Pani pragnieniami, docierając do samej siebie.

Ucieszyło mnie, że wewnętrznie zgodziła się Pani na poszukiwanie kontaktu z Psychologiem, w czym wspieram Panią mentalnie, inspirując równocześnie do podjęcia tego tak ważnego dla Pani wyzwania...

I jeszcze ode mnie słowo..., że (tak często) w słabości jest siła!

Gdyby miała Pani życzenie rozmowy ze mną, zapraszam Panią serdecznie do kontaktu via Skype.

Z przesłaniem dla Pani Tego, Co jest Pani teraz najbardziej potrzebne,

irena.mielnik.madej@gmail.com
tel. 502 749 605

irena.mielnik.madej@gmail.com tel. 502 749 605

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty