Jak radzić sobie z silną bezsennością mając 18 lat?

Witam, od kilku lat (dokładnie 4) mam ogromne problemy ze sobą. Mam na myśli bezsenność, na którą w żaden sposób nie pomagają leki, które sama, bez wiedzy rodziców kupuję w aptece, oraz problemy z samą sobą. Od kilku lat nie odczuwam prawdziwego szczęścia, kiedy wychodzę z domu udaję, że wszystko jest w porządku, ale tak naprawdę mam ochotę się rozpłakać. W domu bez przerwy płaczę, a kiedy nie mam na to już siły po prostu zwijam się w kłębek, siadam pod ścianą i gapię się w jeden punkt nawet kilka godzin. Stalę myślę tylko o popełnieniu samobójstwa, gdy patrzę w lustro po prostu zaczynam płakać bo obrzydza mnie ten widok, nie uważam żeby życie było czymś wartościowym. Okaleczałam się, ale nigdy nie zrobiłam tego w celu zwrócenia na siebie uwagi, po prostu chciałam dać upust swoim emocją i zawsze miałam wrażenie, że wyżycie się na samej sobie jest najlepszym rozwiązaniem. Mam za sobą 5 prób samobójczych. Ostatnia miała miejsce trzy tygodnie temu. Moja mama znalazła mnie nieprzytomną na podłodze w łazience, ponieważ specjalnie chciałam zatruć się czadem. Gdy się ocknęłam, płakałam ale tylko dlatego, że wciąż tu byłam. Pomyślałam sobie, że może powinnam w końcu powiedzieć coś mamie, która kilka lat udawała, że nie widzi jak płaczę i jak cierpię. Powiedziałam jej, że zrobiłam to celowo i że musi mnie zapisać do psychologa bo sobie po prostu sama nie daję z tym rady, mam wrażenie, że sama jestem dla siebie zagrożeniem. Myślałam, ze po tym jak jej wyznam, że próbowałam się zabić zostanę odrazu zapisana do psychologa. Minęły trzy tygodnie, moja mama udaje że nie pamięta. Kończę 18 lat w grudniu, ale czuję że po prostu nie wytrzymam tego miesiąca, ponieważ jeszcze nigdy nie było tak źle jak jest ze mną teraz. Co mam zrobić w takiej sytuacji? Jest możliwość żebym umówić się na wizytę bez rodziców?
KOBIETA, 18 LAT ponad rok temu

Proszę Pani, *proszę zgłosić się do lekarza rodzinnego i opowiedzieć mu o sytuacji związanej z samookaleczaniem się i próbami samobójczymi. Lekarz na pewno skieruje Panią do bezpłatnego psychologa. *Można też zgłosić się do Rzecznika Praw Dziecka lub do innych fundacji zajmujących się pomocą młodzieży - znajdzie je Pani w internecie (np. pod hasłem "pomoc młodzieży niedostosowanej społecznie"). *Gratuluję Pani, że o swoich problemach napisała Pani do abczdrowie. Proszę pisać o tym do innych fundacji. *Gratuluję również Pani, że chodzi Pani do szkoły, więc może Pani o swoich sprawach porozmawiać z pedagogiem szkolnym lub psychologiem (o ile jest), tylko szczerze i odważnie. *Proszę też zadzwonić do Poradni Telefonicznej "Niebieskiej Linii"
22 668-70-00, czynna jest codziennie w godz. 12-18. *Proszę być dobrej myśli, że znajdzie Pani prawidłowe rozwiązanie swoich problemów. Podaję swój telefon: 603 49 11 55. *18 lat to przepiękny wiek w którym dzieje się wszystko najpiękniejsze: koniec szkoły, studia, pierwsze miłości i zauroczenia. Jest Pani silną osobą, więc wierzę że się Pani powiedzie w odnalezieniu właściwej życiowej drogi pełnej radości, sukcesów i zadowolenia. * Pozdrawiam, Alicja M. Jankowska
http://psychoterapie-szczecin.pl

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty