Jak radzić sobie z tym uciskiem i ciągłym lękiem?
Witam. Miesiąc temu po sylwestrze po wypiciu za dużej ilości alkoholu połączonej z napojami energetycznymi, w Nowy Rok znalazłam sie w szpitalu przez szybkie bicie serca oraz problemy z oddychaniem. Po drodze do szpitala towarzyszył mi lęk, że coś mi sie stanie, że umrę. W szpitalu zrobiono mi badania krwi, ekg i wszystko wyszło dobrze. Od tego czasu juz od ponad miesiąca codziennie czuje niepokój, lęk. Nadal uciska mnie w gardle, czuje ciężkość w klatce piersiowej, ból kręgosłupa w odcinku piersiowym i lędźwiowym, kłucie po lewej stronie klatki piersiowej, czasem po prawej, bóle brzucha, czasem zdarza sie brak apetytu i ból głowy. Dodam, że miałam robione badania laryngologiczne, badania krwi, badania na tarczycę tsh, jak również kardiologiczne, założony holter, ekg, echo serca i wszystko wyszło dobrze. Nie wiem juz co robić, nie mam siły tak żyć, bo to jest bardzo męczące. Czuje ciągły lęk przed śmiercią, boje się sama wychodzić, prowadzić auto, zostawać sama w domu, Boje się zasypiać, że sie nie obudze. No i ten uciążliwy stan w klatce i w gardle...Czuje sie gorzej w towarzystwie wielu ludzi, przytloczona, jakbym nie była sobą, co chwile płacze, kiedyś byłam zawsze uśmiechnięta i szczęśliwa z życia.