Jak się odchudzić, żeby nie zmalały mi piersi i pupa?
Witam,
mam 28 lat, 164 cm i 61 kg. Zaczęłam się odchudzać w listopadzie 2008 r., z 69.7 kg schudłam w okresie pół roku do 63 kg, obecnie moja waga to 61 kg. Zmieniłam swoje nawyki żywieniowe, nie objadam się na noc, jak to miałam kiedyś w zwyczaju, absolutnie nie jem fast-foodów, jem dużo warzyw, które uwielbiam, jedyną moją słabością są słodycze (największą ochotę mam przed okresem), ale i te jem w stosunkowo małych ilościach i umiem się opamiętać :)
Teraz dodatkowo muszę uważać na to co jem, ponieważ mam na woreczku żółciowym dwa małe polipy (bądź złogi nieuwapnione). Jakiś czas temu, drogą eliminacji rożnych produktów, doszłam do tego, że mój organizm nie trawi absolutnie glutaminianu sodu (miałam od tego straszne bóle brzucha) w związku z tym nie jem żadnych "chemicznych" potraw, przypraw itp.
Chciałbym bardzo dojść do wagi 55 kg, najbardziej zależy mi, aby się odtłuścić z brzucha, ud, ramion i pleców. Co mam jeść i jak ćwiczyć, aby nie schudły mi piersi i pupa (która uwielbiam;)). Dodam, że po odchudzaniu obwód w biuście zmalał ze 108 cm na 99 cm. Strasznie nad tym ubolewam, ponieważ zawsze miałam piękne piersi, a teraz nie dość ze bardzo zmalały, to jeszcze skóra straciła jędrność. Czy istnieje jakaś dieta, która pozwoli mi się odchudzić, omijając moje atrybuty?
Z góry dziękuję za odpowiedź.
