Jak wyjść z diety kopenhaskiej?

Mam nurtujące mnie pytanie. Jak wyjść z diety kopenhaskiej, tak aby mój organizm na tym nie ucierpiał i tak, żeby nie pojawił się efekt jojo? Wiem, że powinnam zwiększać kaloryczność produktów, które jem danego dnia o 100 lub 200 kcal tygodniowo, jednak przez pierwszy tydzień po wyjściu z kopenhaskiej musiałabym jeść przez cały dzień tylko 600 kcal! a przecież od września intensywnie zaczynam naukę w szkole... Kanapka z razowcem i chudą szynką ma 350 kcal... a gdzie reszta posiłków... Proszę, pomóżcie mi i doradzcie co powinnam jeść. Mam jeszcze jeden problem - po kopenhaskiej chciałabym nadal chudnąć (jeszcze nie schudłam wystarczająco), ale boję się, że jeśli będę zwiększać co tydzień o 100 kcal moją dietę i zatrzymam się na określonej liczbie kalorii, która jest mniejsza niż moje zapotrzebowanie, mój organizm zamiast redukować tkankę tłuszczową, przyzwyczai się, że dostaje mniej i wcale nie będę chudnąć mimo, że będę jadła mniej niż moje zapotrzebowanie wynosi. Jak mam nadal chudnąć po kopenhaskiej (jeść mniej niż zapotrzebowanie), tak żeby chudnąć i żeby móc gdy już osiągnę wymarzoną wagę powrócić do jedzenia takiej liczby kalorii jaką potrzebuje mój organizm? Podam kilka danych i proszę przy okazji o wyliczenie dokładnego zapotrzebowania kalorycznego i ile powinnam jeść na redukcji (odchudzając się). Dodam też, że nie mam zaburzeń (ED) i nie chcę wyglądać jak patyk ;). 160cm, 54kg, 16lat, nieaktywna sportowo, aktywna intelektualnie (szkoła, dodatkowe zajęcia). Z góry bardzo dziękuję za oczekiwaną niecierpliwie odpowiedź i serdecznie pozdrawiam!
ponad rok temu

Witam,

Dieta kopenhaska jest dietą mocno niedoborową, zarówno w składniki odżywcze, jak i w kilokalorie.
Jej energetyczność kształtuje się na poziomie około 800 kcal.
Twoje BMI wynosi 21,09 (okolice 50 centyla) masz idealną masę ciała - nie powinnaś stosować diety odchudzającej!
Zapotrzebowanie energetyczne dla Twojego wieku i płci (zgodnie z normami) kształtuje się na poziomie - 2500 kcal (przy umiarkowanej aktywności fizycznej).
Do takiej kaloryczności powinnaś dążyć.
Myślę, że powinnaś zwiększać kaloryczność o 200 kcal co tydzień, aż dojdziesz do wartości 2500 kcal.
Jeśli zaczniesz przybierać na wadze, spróbuj zwiększyć aktywność fizyczną, ale zadbaj, by nie była forsowna.
Nadal jesteś "na minusie kalorycznym".
Nie odchudzaj się więcej poprzez diety niefizjologiczne.

Piramidę Zdrowego Żywienia dla dzieci i młodzieży znajdziesz pod adresem:
http://www.izz.waw.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=7&Ite... dzieci
Zalecałabym  spożywanie 5 posiłków dziennie:
-śniadanie, obiad, kolacja jako posiłki główne, o większej kaloryczności,
-II śniadanie, podwieczorek - mniejsze, o mniejszej kaloryczności, w formie przekąsek.
Ostatni posiłek zalecałabym na 2-3 godziny przed snem.
Przynajmniej 1 posiłek powinien być ciepły. Nie można zapominać o śniadaniu.
Posiłki powinny być spożywane w spokoju, powoli.
Należy dokładnie żuć każdy kęs.
Od stołu dobrze jest odejść z niedosytem – uczucie sytości pojawia się dopiero po pewnym czasie.

Pozdrawiam

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Stosowanie diety kopenhaskiej przez wegetariankę

Witam, mam na imię Sylwia. Jestem wegetarianką od urodzenia, aczkolwiek kiedyś próbowałam mięso, ale tylko z kurczaka(bo to lekkie mięso), nie zrobiło na mnie jednak wrażenia. Teraz chciałabym zacząć jeść wołowinę, ponieważ chciałabym przeprowadzić dietę Kopenhaską, w której występuje wołowina. Mam pytanie czy mogę przejść na ta dietę, mimo że jestem wegetarianką, czy potrzebowałabym jakiegoś wcześniejszego przygotowania? Czy to mięso może ki zaszkodzić, jeśli tak to w jaki sposób? Czekam z niec
KOBIETA, 22 LAT ponad rok temu

Mięso raczej Pani nie zaszkodzi (zdecydowana większość ludzi spożywa mięso i ma się dobrze). Czasami wegetarianie wprowadzający mięso z powrotem do diety odczuwają pewien dyskomfort - ale jest to zupełnie normalne u wszystkich osób wprowadzających do diety znaczące modyfikacje). Problem jednak stanowi dieta Kopenhaska, która jest raczej niebezpieczna dla zdrowia i nie powinna być stosowana u osób prowadzących wcześniej diety deficytowe i eliminacyjne (a do takich zaliczamy dietę wegetariańską). Radziłabym udać się do specjalisty i razem z nim dobrać odpowiednie do Pani celów, bezpieczne postępowanie dietetyczne.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty