Dzień dobry.
Nie rozmawianie o własnych uczuciach i pragnieniach z partnerem nie jest najrozsądniejszym sposobem na rozwiązanie problemów. Być może strach, o którym Pani pisze, jest właśnie przyczyną Pani "sztywności" w kontakcie i poczucia, że nie jest Pani wystarczająco dobra, a nie jest Pani wystarczająco dobra, bo paraliżuje Panią strach. Niewykluczone też, że molestowanie, o którym Pani wspomina również hamuje Pani spontaniczność.
Sugerowałbym konsultację psychologiczną bądź seksuologiczną oraz prawdopodobnie terapię, dzięki której "przepracuje" Pani sygnalizowane problemy.
Pozdrawiam.
Trzeba zacząc od siebie, od swoich relacji ze swoją seksualnością.
Spotkania z psychologiem-seksuologiem wydają się być nieodzowne. Rokowanie jednak jest zwykle korzystne. Pozdrawiam. JW
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
