Lęk przed życiem i dorosłością

Witam! Jestem dziewczyną, mam 19 lat. Mój problem jest taki, że panicznie boję się życia, dorosłości. W dodatku nie ufam ludziom, jestem bardzo wstydliwa. Ciągle mam wahania nastrojów, ale przeważnie jestem smutna. Nie umiem wziąć odpowiedzialności za swoje życie. Bardzo boję się pracy, gdyż twierdzę, że do niczego się nie nadaję, że nic mi się nie uda. Nie umiem rozmawiać o pozytywnych rzeczach. Bez przerwy zadręczam moich bliskich swoimi obawami.Nie umiem sobie radzić z emocjami. co mam robić?
KOBIETA, 19 LAT ponad rok temu

Proszę udać się do psychologa i podjąć z nim terapię. Jest Pani u progu dorosłości, w którym rzeczywiscie przed człowiekiem staje wiele nowych wyzwań, nowych możliwości - a przez to wiele stresów, pytań, niejasności. Bardzo ważne jest aby umieć sobie z nimi radzić i rozwiązywać trudności efektywnie, bez lęku. Terapia psychologiczna jest także wskazana z tego względu, że Pani nastrój jest obniżony - tym bardziej powinna się pani zgłosić do specjalisty, bo być może rozwija się u Pani jakieś zaburzenie nerwicowe czy lękowe. Pozdrawiam.

0

Dzień dobry, proszę udać się do psychologa w celu przeprowadzenia pełnej diagnozy pod katem przyczyn pani objawów. Pełna diagnoza składa się z kilku spotkań (około 5) po których psycholog zaleci dalsze kroki postępowania. Pozdrawiam.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Można żyć z lękiem przed życiem?

Jestem 23-letnią kobietą, pół roku temu przeprowadziłam się za narzeczonym z dużego miasta do rodzinnego miasteczka, tam on dostał pracę, to bardzo pogłębiło mój stan. Ale od początku moje problemy zaczęły się od niepochlebnych opinii na mój temat, które usłyszałam z ust wykładowców na studiach. Codziennie powtarzam je sobie w głowie, choć tego nie chcę, i przez to nie mogę skończyć studiów - dodam, że został mi jeden egzamin. A do tego ta histeria, tak bardzo się boję, że gdy tylko coś jest nie tak, ja PŁACZĘ! Siedzę w domu, nie mam pracy, nie mam życia towarzyskiego, przestałam kontaktować się ze znajomymi, bo po co, nic mnie nie cieszy, nie mam o czym pogadać.

A co najgorsze, czuję, że się zatraciłam, boję się cokolwiek zrobić! Nie popełnię samobójstwa, bo się boję, nie potnę się, bo się boję, ale pozytywnych rzeczy też nie robię, bo się boję! siedzę sama w domu i oglądam non stop tv i objadam się!!!!!!!!! nienawidzę tego i nienawidzę siebie! Chciałabym, aby to moje życie się zmieniło, ale nie wiem co robić? nie chcę się bać żyć, nie chcę płakać w każdej sytuacji i nie chcę bezmyślnie oglądać tv! Aby się uspokoić, często sięgam po melisę, ale już mi nie pomaga...

KOBIETA ponad rok temu
Paulina Witek Psycholog, Warszawa
72 poziom zaufania

Witam serdecznie,

Pani dolegliwości z pewnością utrudniają normalne funkcjonowanie i z Pani punktu widzenia mogą stanowić pewnego rodzaju mur nie do pokonania. Lęk, którego Pani doświadcza zdezorganizował Pani życie, ale jest tak dlatego, że nie znamy dokładnej przyczyny, która wywołała jego mechanizm. Odkrycie tego pomoże Pani uporać się z tą sytuacją, ze studiami, pracą itp. Jest w Pani dużo lęku przed byciem osobą dorosłą, przed podejmowaniem odpowiedzialnych decyzji, przyjmowaniem krytyki itp.

Powinna Pani zdecydować się na spotkanie z lekarzem psychiatrą, który poza leczeniem farmakologicznym mógłby polecić Pani odpowiedniego psychoterapeutę. W Pani sytuacji najlepiej byłoby podjąć właśnie psychoterapię, aby odnaleźć i rozwiązać problem. Przyczyną nie jest krytyka ze strony wykładowcy, ale to co spowodowało, że taka uwaga Panią tak bardzo zabolała. A to może się wiązać z najróżniejszymi doświadczeniami z przeszłości, z perfekcjonizmem i in.

Melisa jest środkiem łagodnie uspokajającym, ale nie rozwiąże problemu. Dlatego jeszcze raz gorąco namawiam na wizytę u lekarza i koniecznie u poleconego psychologa. Na ten moment dobrze byłoby zastąpić oglądanie telewizji i objadanie się jakąś inną czynnością, która by Panią odprężała, a która nie miałaby tak wielu "skutków ubocznych". Proszę też zastanowić się kilka razy w ciągu dnia, czego by Pani chciała, co Pani czuje, co Pani u siebie lubi. Co Pani daje oglądanie telewizji bez przerwy - czy likwiduje napięcie, czy pozwala o czymś zapomnieć, jakie uczucia wyzwala?

Proszę też przerobić te negatywne wypowiedzi uporczywie wracające do głowy na takie, które chciałaby Pani usłyszeć z ust profesora. Najlepiej, jeśli wypisze je sobie Pani na kartce i umieści w widocznym miejscu - w ciągu dnia, kiedy przychodzą te negatywne myśli, powinna Pani sięgnąć po pozytywny odpowiednik.

Pozdrawiam!

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Jak się pozbyć tego lęku w życiu?

W swoim życiu miałem okazje , propozycje zmiany stanowiska pracy kilka razy .Przez nie wiem lęk, strach kończyło się rezygnacją. Teraz mimo że wysyłam cv idę na rozmowę zostaje przyjęty ale rezygnuje następnego dnia szukając w swojej głowie minusów tej pracy. Jednocześnie szukam nowej pracy zarówno w Internecie jak i u znajomych do której i tak nie pójdę .A jak zrezygnuję to po pewnym czasie żałuje dlaczego nie podjąłem tej pracy. Strach nie wiem przed czym przecież już kilkanaście lat pracowałem. W nocy myślę czy ma podjąć te prace, nie mogę spać ,pocę się .Brak mi pewności siebie ,nieraz się czerwienie szczególnie jak ktoś patrzy na mnie albo nie wiem co powiedzieć .Ale nie zamykam się w domu wychodzę do sklepu ,coś załatwić itp. Mam też lek wysokości, do samolotu nie wsiądę ale to akurat nie jest najważniejsze . Najgorszy lęk to jazda z kimś kto wciska w podłogę gaz szybko jeździ albo gwałtownie hamuje wtedy mam ścisk w brzuchu dlatego unikam wsiadania do samochodu z takimi kierowcami- zrezygnowałem też z propozycji pracy gdyż bałem się tego ścisku . Wsiadam tylko z tymi kto prowadzi spokojnie ,sam również prowadzę i wszystko jest w porządku .Wszystko to sprawia że czuje się gorzej jest mi wstyd ,jestem zły sam na siebie .Czy da się to wyleczyć ,jakie leki i jak długo to może trwać, bo nie da rady tak dalej funkcjonować.
MĘŻCZYZNA, 37 LAT ponad rok temu

Dzień dobry,
Podejrzewam, że wizyta u psychiatry i rozpoczęcie farmakoterapii nie będą konieczne w Pana przypadku. Doradzałabym natomiast wizytę konsultacyjną u psychologa psychoterapeuty pracującego najlepiej w podejściu poznawczo - behawioralnym, gdyż pomocna mogłaby się okazać krótkoterminowa terapia lub wsparcie. Psycholog przeanalizowałby z Panem obawy związane ze zmianą pracy i pomógł się od nich uwolnić. Lęk przed lataniem samolotami lub jazdą z niektórymi kierowcami w moim poczuciu nie wykracza bardzo poza normę i jeśli nie utrudnia to Panu funkcjonowania to nie trzeba tego leczyć. Jeśli natomiast lęk ten jest nasilony i nosi znamiona fobii to terapia poznawczo - behawioralna byłaby bardzo skuteczna. Ogólnie wątpię żeby Pana objawy świadczyły o jakimś zaburzeniu psychicznym, ale bez wywiadu nie mogę tego z całą pewnością orzec. Trudności które Pan ma są jak najbardziej do pracy terapeutycznej i w związku z tym zachęcam do podjęcia leczenia.
Pozdrawiam serdecznie,
Katarzyna Kulczycka
http://psycholog-kulczycka.pl/

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty