Moje lęki... Proszę o diagnozę

Witam. Mam na imię Joanna, mam 26 lat. Od dawna częściej lub rzadziej miewam okropne lęki przed zostaniem sama w domu. Przychodzą do mnie, jak tylko robi się ciemno. Boję się wtedy, że ktoś czai się w innym pokoju i zaraz wyjdzie i mnie zaatakuje. Nie pomaga bezustanne sprawdzanie, czy nikt się nie ukrył w ciemnym kącie lub szafie. Boję się potem zasnąć lub nawet zamknąć oczy, bo wtedy ten ktoś może się pojawić. W takich chwilach bardzo szybko i głośno bije mi serce, pocą mi się dłonie... Wiem, że brzmi to irracjonalnie... taka duża dziewczynka i boi się zostać sama w domu na noc... ale mi to sprawia ogromne problemy w codziennym życiu... Bardzo proszę powiedzieć, czy powinnam się z tym zgłosić do specjalisty?

KOBIETA, 26 LAT ponad rok temu

Witam serdecznie,

Jeśli objawy lęku są ograniczone tylko do ciemności, to prawdopodobne jest rozpoznanie tzw. fobii izolowanej pod postacią fobii ciemności.

Fobie izolowane ma większość ludzi (np. fobia wysokości, przed podróżami samolotem, windami, pająkami itd.). Większość stosuje typową strategię dla zaburzeń lękowych, czyli unikanie sytuacji budzącej lęk. Stąd najczęściej nie są zainteresowani leczeniem — dopóki mogą danej sytuacji unikać, a nie ma to wpływu na ich codzienne funkcjonowanie.

Tego typu dolegliwości można w dość szybki i prosty sposób wyleczyć. Leczenie opiera się przede wszystkim na psychoterapii poznawczo-behawioralnej, zazwyczaj wystarcza kilka sesji, aby objawy ustąpiły. Leczenie lekami zazwyczaj nie jest potrzebne.

Na temat możliwości poradzenia sobie z lękiem może Pani przeczytać na łamach naszego portalu: http://portal.abczdrowie.pl/sposoby-na-pokonanie-fobii.

Osoby cierpiące na zaburzenia lękowe zazwyczaj nie doceniają własnych możliwości poradzenia sobie z własnym lękiem i obawami. Mogę się domyślać, że podobnie, jak większość pacjentów, ,,zamraża" Pani wyobrażenie o sytuacji, której się Pani boi. "Jeśli będę dłużej czekać to zwariuję", "Nie mogę, bo będę się źle czuć". Zatrzymanie, zamrożenie lęku na tym etapie podtrzymuje i pielęgnuje lęk.

Proszę sobie wyobrazić, co najgorszego mogłoby się stać. Następnie wyobrazić sobie możliwość poradzenia sobie z tym najgorszym scenariuszem. Proszę również pamiętać, że lęk może osiągnąć jedynie pewne maksimum (które może trwać kilka, kilkanaście minut), a następnie — zacznie stopniowo maleć, opadać. Nawet w swoim największym nasileniu nie może wyrządzić Pani realnej krzywdy.

Kolejną, bardzo ważną sprawą, jest ciągłe ćwiczenie pokonywania sytuacji budzących lęk. Mówi się, że w zaburzeniach lękowych, to, czego chcemy uniknąć, jest dokładnie tym, co powinniśmy zrobić. Należy więc np. celowo przebywać w ciemnych pomieszczeniach (stopniowo wydłużając czas ekspozycji), ponieważ unikanie prowadzi do coraz większego nasilenia lęku.

Kolejnym lub podstawowym celem psychoterapii może być poznanie znaczenia i źródła Pani objawów, wiążących się z tym przekonań dotyczących np. samotności lub zagrożenia. Jeśli psychoterapia jako jedyna metoda leczenia nie będzie przynosić efektu, proszę skonsultować się z lekarzem psychiatrą, który może Pani zaproponować leki przeciwdepresyjne (część z nich działa leczniczo na objawy depresji oraz lęku).

Serdecznie pozdrawiam i życzę szybkiej poprawy samopoczucia

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

portal.abczdrowie.pl
Patronaty