Myśli samobójcze, obrzydzenie - jak sobie poradzić?

Witam, Mam 23 lata i chciałbym dowiedzieć się co się ze mną tak naprawdę dzieje. Zacznę może od tego, że od 16 roku życia mam problemy z samym sobą, a zapoczątkowało to uzależnieniem od amfetaminy. Jestem już od bardzo dawna czysty jeżeli chodzi o narkotyki, lecz od tamtego czasu miewam coraz to częściej myśli samobójcze, problemy z koncentracją na czymkolwiek, czuję coraz to większe obrzydzenie do własnej osoby. Gdy wydaje mi się, że już jest lepiej, to nagle nie wiedząc czemu sięgam po alkohol i upijam się tak, że np. na drugi dzień budzę się na drugim końcu Polski, nie wiedząc co było powodem takowej wędrówki. Stąd też między innymi moje pytanie: co się ze mną dzieje? Nie wiem, ostatnio mam wrażenie, że nie chcę już myśleć jak sobie pomóc, tylko pogłębić te wszystkie stany depresyjne jakie mnie nękają już długi czas, żeby mieć odwagę i zakończyć to wszystko. Moje samopoczucie na co dzień jest zmienne, ale coraz częściej wstaję z myślą, że to życie jest już tylko pustą wegetacją i nie czeka mnie już tak naprawdę nic. Przepraszam jeżeli jest to napisane chaotycznie i jeśli nie zawiera wszystkich informacji, ale nawet nie potrafię pisać o emocjach jakie mną targają.

MĘŻCZYZNA, 23 LAT ponad rok temu

Witam!

Jednoznaczna odpowiedź na Pana pytanie na podstawie opisu nie jest możliwa. Zażywanie narkotyków może prowadzić do zmian w zachowaniu oraz psychice, które mogą utrzymywać się nawet przy odstawieniu narkotyku. Myśli samobójcze i zaburzenia koncentracji mogą być związane z uzależnieniem oraz obecnym zachowaniem - upijaniem się.

W celu uzyskania konkretnej diagnozy Pana stanu psychicznego zalecam wizytę u lekarza psychiatry. Dzięki temu będzie Pan mógł dowiedzieć się, czym spowodowane są opisane problemy. Lekarz może również zalecić odpowiednie leczenie.

Zachęcam również do korzystania z pomocy psychologicznej. Będzie Pan mógł pracować nad trudnościami i rozwiązywać wewnętrzne problemy.

Pozdrawiam

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Jak poradzić sobie z tym obrzydzeniem?

Dzień dobry. Mam 20 lat, jako nastolatka często czułam podniecenie seksualne, lecz teraz zanikło. Ze względu na zaburzenia odżywiania straciłam miesiączkę i myślałam, że to właśnie z tego powodu nie odczuwam już podniecenia. Jestem w procesie zdrowienia, teraz odczuwam podniecenie sporadycznie, bardzo trudno jest je wywołać. Czuję obrzydzenie na myśl o czyimś dotyku na moim ciele, lecz jednocześnie bardzo chciałabym być aktywna seksualnie. Jakie kroki mogę podjąć by przeciwdziałać temu problemowi?
KOBIETA, 20 LAT ponad rok temu

Szanowna Pani,



Zachęcam Panią do kontaktu z lekarzem, który skieruje Panią na odpowiednie badania (szereg czynników może się składać na spadek libido, np. poziom hormonów, ale nie tylko) oraz do rozpoczęcia psychoterapii. Zakłócona relacja z ciałem wymaga zaopiekowania zarówno od strony fizycznej, jak i psychicznej. Polecam Pani również zainteresowanie się terapią poprzez ruch i taniec.



Serdecznie pozdrawiam i życzę dużo dobrego.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Myśli samobójcze u nastolatki - jak sobie poradzić?

Mam 16 lat i miewam częste myśli samobójcze. Nie codziennie tak jest, bo są dni, w których czasami bardzo rzadko, ale się uśmiecham. Mam poważny problem i nawet nie mam komu się zwierzyć. Nie mam przyjaciół, którym mogłabym zaufać, ponieważ w mojej szkole otaczają mnie ludzie fałszywi. W domu też jest źle - mam kochającą mamę, ale ona nie poświęca mi czasu tak jak i siostry, wszyscy w domu na mnie skaczą, że wszystko robię źle i że jestem taka, a nie inna. Mój ojciec jest alkoholikiem i nie chce się leczyć, robi częste awantury, miał już starcie z policją, ale jak widać nic to nie dało. Lubi się unosić, ostatnio strasznie się pożarli z moją mamą i wtedy nie wytrzymałam, stanęłam w mamy obronie udając, że dzwonię na policję. Przestraszony uciekł, a mama zamiast podziękować obarczyła mnie całą winą i siostry również i zawsze jak chce pomóc to wszystko niby moja wina, a ja mam już tego dość. W domu napięta atmosfera, w szkole również mam już dość i właśnie w codziennych takich sytuacjach miewam myśli samobójcze. Próbowałam podciąć sobie żyły, lecz rany były za płytkie, spanikowałam. Raz też próbowałam nałykać się prochów, lecz skończyło się na wymiotach. Jak wracam ze szkoły to ochota mnie nabiera wskoczenia pod pędzącego tira, ale jestem za słaba… Czuję się tak jak bym już nie miała tak naprawdę nikogo. Pogubiłam się już. Jakbym nie miała dla kogo żyć. Nie wiem co robić. Jestem całkiem sama, bez niczego, w wielkim dole. Nie wiem już co robić. Pomóżcie, bo już nie mam siły na kontynuację koszmaru! :(. Po prostu nie radzę sobie z tą całą sytuacją.

KOBIETA, 16 LAT ponad rok temu

Witam!

Musi Ci być bardzo ciężko samotnie stawiać czoła wszelkim przeciwnościom losu. Sytuacja w domu powoduje, że masz obniżony nastrój i ciężko jest Ci się otworzyć przed obcymi. Brak wsparcia ze strony matki i ciągłe awantury nie sprzyjają dobremu samopoczuciu.
Sądzę, że potrzebna Ci jest pomoc psychologiczna. Jeśli masz taką możliwość, skorzystaj z pomocy psychologa lub pedagoga szkolnego. W trudnych momentach możesz dzwonić do telefonu zaufania dla dzieci i młodzieży (116 111). Telefon jest bezpłatny i anonimowy. Będziesz mogła porozmawiać o swoich problemach, uzyskać wsparcie i zrozumienie. Telefon jest prowadzony przez Fundację Dzieci Niczyje, która może zainterweniować w Twoje sprawie w odpowiednich instytucjach.
Warto, żebyś skorzystała z oferowanej przez nich pomocy, gdyż będziesz miała szansę na poprawę swojego samopoczucia i pracę nad psychicznymi problemami. 

Pozdrawiam

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty